- Czemu zawsze ja?
- Bo jesteś moim najlepsiejszym, najcudowniejszym, znającym się na modzie, jedynym przyjacielem na Ziemi.
- Zapomniałaś dodać, że jestem najprzystojniejszy.
- To też. To jak, kupisz mi tego macwrapa?
- Dobrze, ale to ostatni raz. - powiedział Andre, podchodząc po raz drugi do kasy.
Siedziałam na dworze przy płocie wystukując rytm jakiejś piosenki. Przy naszym stoliku oprócz mnie znajdowały się wcześniej zamówione zestawy. Andre zamówił Big Mac'a, duże frytki i Colę. Ja cóż... tylko Happy Meal'a. Niestety jestem osobą, która lubi dużo jeść i długo się zastanawia, a była ogromna kolejka. Przez presje czasu wzięłam to, co pierwsze zobaczyłam. Co ja zrobię, że dodatkowo sprzedawca był bardzo przystojny?
Andre to jak wcześniej wspomniałam mój jedyny przyjaciel. Jest miły, zwariowany, rudy i przystojny, jednak był taki malutki szczegół przez który wszystkie shipy dziewczyn poszły na marne. Otóż Andre był gejem. Nadal nie wiem jak ze mną wytrzymuje, ale zawsze jak go o to pytam odpowiada „Jesteś urocza, złośliwa i samotna, a twój tato robi pyszne naleśniki".
Takie życie.
Ktoś znajduje swoją miłość do końca życia w podstawówce, albo po 60-ątce. Ja mam inne plany. Jak nie znajdę miłości swojego życia do pięćdziesiątki, wyjeżdżam na Antarktydę mieszkać pośród pingwinów.
Z tego całego zamyślenia wybudziło mnie kichnięcie. Podniosłam wzrok a tam siedział Reed. Bradley Reed, dla przyjaciół Brad.
Nie, nie był moim kolegą co najwyżej słabym znajomym. Skąd wiedziałam jakie ma zdrobnienie? Był moim sąsiadem.
- Cześć Jack. Zobaczyłem cię i nie mogłem się oprzeć by ukraść ci jednego kurczaka- powiedział Reed. Tak miałam przezwisko. Wytłumaczeniem jest moje nazwisko - Sparrow.
- Cześć niedorozwoju społeczny. Wiesz, że od chwili gdy weźmiesz tego kurczaka jesteś potencjalnym złodziejem i mogę to zgłosić na policję?
- Niedorozwoju? Ała. Ranisz moje ego, poza tym nie zamkną takiego przystojniaka.
- Obyś się nie zdziwił. – mruknęłam pod nosem. Po czym uśmiechnęłam się do nadchodzącego Andre.
Reed wstał, uśmiechnął się do nas a następnie poszedł do środka.
- Daj mi już tego McWrapa bo umrę z głodu
**********************************
I oto jest pierwsze opowiadanie. Witam serdecznie! Mam nadzieję, że polubicie te opowiadanie. Xo i do następnego.
Teraz są specjalne podziękowania dla 6 cudownych, wspaniałych i wyrozumiałych osóbek. Dziewczyny, gdyby nie wy ta książka nigdy by nie powstała.
CZYTASZ
My No Perfect Boy
Romance"Jedyna moja miłość, jaką dotąd znalazłam Tam weszła, gdzie jedyną nienawiść zasiałam" - William Shakespeare - "Romeo and Juliet"