Życie nastolatka powinno być proste. Owszem, problematyczne i nieco skomplikowane na swój pokręcony sposób, ale przy tym nadal proste. Kiedy masz naście lat nie myślisz o przyszłej pracy, wysokich rachunkach, niemożliwym do spłacenia kredycie i masie innych rzeczy. Należysz wówczas do "elitarnej" grupy zwanej młodzieżą. Złożona z źle podjętych decyzji, nieprzemyślanych słów i masy błędów rzeczywistość, która kruszy nasze szklane serca i obdziera nas z niewinności, którą pozostawiliśmy w kartonowym pudełku wraz z ostatnią zniszczoną zabawką przypominającą nam nasze dzieciństwo.
Corvette została pozbawiona członkostwa w grupie młodzieży jeszcze za nim jej matka alkoholiczka wydała ją na świat. Nigdy nie miała też okazji odłożyć szarego, pluszowego misia z jednym okiem do przysłowiowego pudełka, ponieważ gdy tylko postawiła pierwszy krok ku nastoletniemu życiu, ktoś rzucił jej kłodę pod nogi. Corvette została zamknięta w świecie gdzieś pomiędzy barwnym dzieciństwem a szarą rzeczywistością dorosłego człowieka i łyżeczką od herbaty starała się wypełnić suchą studnię doświadczeniami, których nie miała.
Jak dobrze, że on miał w dłoniach całe ich wiadro.
_____
Ruszam z moim nowym-pierwszym opowiadaniem, które wzięło się z przejedzenia ciastem czekoladowym i zbyt dużej ilości godzin spędzonych na odsłuchiwaniu piosenek z albumu Youngblood. Ten prolog, a właściwie fragment opowiadania jest dla mnie czymś nowym i nie wiem czy sklecę z tego coś pożytecznego. Także trzymajcie kciuki, aby to przetrwało!
All the flowers and bees xx
CZYTASZ
Sweet Cherry Pie {Luke Hemmings}
Fanfiction"Kiedy popadająca ze skrajności w skrajność nastolatka wsiada do samochodu flegmatyka, licząc na szybki numerek, a zamiast tego otrzymuje paczkę papierosów i czekoladowego eklerka na pocieszenie."