Jest po 19. W dolinie Godryka, w domu przy numerze 12, pewna dziewczynka o imieniu Natalie i jej brat Harry, uczą się mówić. Nagle do ich domu wpada wielki (ale nie największy) najgroźniejszy czarodziej... o imieniu Voldemort. James, który przed sekundą śmiał się ze słow, które próbowały wypowiedzieć jego dzieci, wybiegł i zatrzasnął drzwi. Mimo to Voldemort wszedł do środka. Rzucił imperiusa na Lily oraz James'a, a dziecko postanowił zabić... Zaraz, zaraz... Dlaczego jest dwójka dzieci? Czyżby jego sługa, który strzegł tajemnicy, który teraz chowa się pod postacią szczura nie powiedział mu o czymś tak ważnym? Trudno, dwójka dzieci zginie.
- Avada Kedavra! - Krzyknął czarodziej, chcąc najpierw zabić chłopca. Zachowanie jego siostry, pokrzyżowało mu plany. Jego siostra, Natalie, rzuciła się i sama oberwała zaklęciem.
- Imperio! - krzyknął James Potter (który przestał być pod zaklęciem), na co Voldek nie był przygotowany. James, kazał mu wynieść się z życia jego rodziny raz, na zawsze. Voldemort, oczywiście wyniósł się z ich życia, rzucając na siebie Avadę.
Tak oto, mały Harry siedział na podłodze i płacząc, obserwował siostrę która nie żyła. Nie mogła umrzeć. A jednak.
Lily, która również otrząsnęła się po imperiusie, podeszła do córki i zaczęła mamrotać jakieś słowa.
- Nataje - powiedział Harry. Rodzice nie mieli czasu żeby wysłuchać jego pierwszych słów, bo zajmowali się jego siostrą. Na szczęście, obudziła się po paru minutach.
- Hally - powiedziała siostra chłopca, na co on wybuchnął śmiechem.
YOU ARE READING
Nie tylko Harry...
FanfictionCo by było, gdyby Lily i James przeżyli? Gdyby mieli córkę? Bliźniaczkę Harr'ego? O imieniu Natalie? Natalie jest zapomnianą córką Potterów. Tak naprawdę, dzięki niej Harry żyje. Podczas pobytu Voldemorta w ich domu, Natalie obroniła Harrego przed...