Rozdział 2

172 10 10
                                    

Po niecałej godzinie dojechaliśmy,tłum pierwszorocznych z entuzjazmem wybiegł z pociągu, a starsze roczniki spokojnie szły za nim.Pierwszoroczni zwrócili swoją uwagę na olbrzyma który wesołym lecz ochrapłym głosem krzyczał "pirwszoroczni do mnie!".Ginny szła obok mnie  i mamrotała coś pod nosem, po krótkiej chwili zorientowałam się że mówi do mnie.

-Słucham?Możesz powtórzyć?-wypaliłam.

-Ness mówię o tym od pięciu minut!-wykrzyczała dziewczyna.

Chwilowo cały tłum spojrzał na Ginny przez co dziewczyna lekko się zarumieniła.

-Przepraszam-powiedziała cicho i wstydliwe ,jednak usłyszała to mała ilość osób.

-No okej Ginny to o czym mówiłaś?-powiedziałam pytająco.

-Już nie ważne, z resztą sama zapomniałam-stwierdziła uśmiechnięta dziewczyna.
              
~~~~~~~magia czasu~~~~~~

Wszyscy siedzieli przy swoich stołach przez co ja i Ginny zostałyśmy rozdzielone.Dopiero teraz zauważyłam, że przez trzy lata przy stole byłam otoczona chłopakami(dop.autorki No ale ty jesteś spostrzegawcza) z lewej strony siedział jakiś blondyn,po prawej rudzielec,a na przeciwko mnie...

-Hej Ced znów w Hogwarcie co?-powiedział blondyn
wyrywając mnie z zamyśleń.

Czyli to jest"Cedrik"zamyślona patrzyłam na chłopaka o szarych oczach, ewidentnie musiał to zauważyć, bo uśmiechnął się lekko do mnie. Zarumieniłam się, bo właśnie uświadomiłam sobie, że się na niego gapie jak Barbie na Kena. Z racji iż większość chłopaków jego pokroju myśli dolną częścią ciała, dla niego mogło być to jednoznaczne . Jednak dla mnie ważniejszy jest charakter niż wygląd.
Dziwne by było to gdyby mi nikt nie przerwał przemyśleń, więc jak na zawołanie profesor Dumbledor podszedł do mównicy. Staruszek jak zwykle wszystko opowiadał, o hogwarcie,magii i o ceremonii przydziału, która właśnie ma się odbyć. Wreszcie po omówieniu owych tematów  rozpoczęła się ceremonia przydziału trochę to trwało,w tym roku pierwszorocznych  było naprawdę wiele.Po całym zamieszaniu staruszek klasnął w ręce, a na stole pojawiły się najróżniejsze potrawy.Wychylilam się po budyń lecz nagle czyjaś ręka go dosięgnęła oraz mi ją podała.Popatrzyłam na chłopaków po bokach, potem spojrzałam w prost,nawet nie zdążyłam na niego spojrzeć, ponieważ chłopak od razu się przedstawił.

-Jestem Cedric Diggory, a ty?-powiedział szybko chłopak

-Ness Muuray.Miło mi cię poznać-uśmiech pojawił mi się na twarzy

-Ness...coś mi to mówi- powiedział powoli z zamyśleniem chłopak-kuzynka Hermiony Grenger?

-Dokładnie tak jak myślisz- powiedziałam i zaczęłam jeść budyń .

Po krótkiej chwili uczta  skończyła się,a ja szłam korytarzem do dormitorium puchonek, szłam bez celu aż do momentu w którym dogoniła mnie podekscytowana Hermiona za którą biegła Ginny.

-Ness,Hermiono zaczekajcie!-wykrzyczała dysząc dziewczyna

-No dobra poczekaj na nią-powiedziałam do Hermiony

Ginny nas dogoniła a Herm zaczęła gadać

-Dobra Ginn pokaż jej nazwy ship'ów-powiedziała Hermiona pokazując na zwój pergaminu

-Chwila jakich ship'ów?-powiedziałam podnosząc brew

-No twoich i Cedrika,no nie mów mi teraz, że ci się nie podoba. Ced jest fajny- podsumowała swoją wypowiedź Miona.

-i przystojny-dodała Ginn do wypowiedzi Hermiony.

Szłyśmy korytarzem obok nas przeszedł Cedric ,a Hermiona pomachła z zdecydowanie  za dużym uśmiechem.Cedrik spojrzał na mnie,na Hermionę i potem na rudą natomiast ja spojrzałam na niego wzrokiem mówiącym"ratunku"na co on tylko się uśmiechnął. 

-Dobra dziewczyny ja już idę-powiedziałam mówiąc hasło i wchodząc do pokoju wspólnego Hufflepuff'u.

Weszłam po schodach na górę skręciłam w lewo,otworzyłam drzwi  ignorując moje współlokatorki rzuciłam się na swoje łóżko.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
rozdział ma 570 słów nie licząc tego co pisze teraz więc myślę że ok ci co czekali na next to macie.O i małe info zdecydowałam że Ness jest na 4 roku nie na trzecim i na dziś to wszystko pozdrawiam

               ♡oltrofen♡

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 19, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Love sometimes hurtOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz