Kiedy Summer Yoon spostrzegła, że Dean Thomas jak oparzony wybiega z sali do transmutacji, nawet na nią nie spojrzawszy (mimo że robił to cały czas przez pierwszą połowę lekcji), od razu wiedziała co robić. Szybko, lecz zręcznie wrzuciła do swej torby podręczniki, podeszła do jego ławki i podniosła stos kartek, który zostawił. Nie miała zamiaru ich przeglądać — to było wyjątkowo nieuprzejme i w dodatku ani trochę niepotrzebne.
Założyła za ucho kosmyk płowych włosów, który wydostał się spod opaski w czerwoną kratę i uśmiechnęła się jak najszerzej mogła, wychodząc z klasy.
Trudno byłoby go nie zauważyć na korytarzu. Wyglądał jak chmura burzowa na tle błękitnego nieba. Summer przecisnęła się przez tłum uczniów i delikatnie uniosła rękę, żeby poklepać go po ramieniu, ale właśnie wtedy Dean obrócił się w jej stronę.
— Och, cześć, Dean, chyba czegoś zapomniałeś… — podała mu kartki, jednak w taki sposób, aby wszystkie rozsypały się wokół ich stóp. Gryfon ze złością wypisaną na twarzy pochylił się i już miał je zebrać, gdy zauważył, że wśród nich leży czekolada w złocistym opakowaniu z Miodowego Królestwa.Zmarszczył brwi i bardzo powoli podniósł wzrok na rozpromienioną Summer.
— Dzisiaj, o siedemnastej, w bibliotece, dobrze? — spytała nieśmiało i uśmiechnęła się jeszcze szerzej. — Nie przejmuj się profesor McGonagall, Dean, miała dziś zły humor.
— Dobrze, Summer.I delikatnie rozerwał papierek z nadrukiem logo Miodowego Królestwa, ułamał tafelek i podał go Puchonce.
Summer Yoon miała wtedy chyba najszerszy uśmiech na całym świecie.
Dean też się uśmiechnął.
Można zapominać o szalikach i spinkach, ale nie o uśmiechu.
(Oraz, rzecz jasna, nie o spotkaniu w bibliotece!).
a/n koniec!
CZYTASZ
Poradnik zapominania ✔
FanficZapominalstwo nie musi być złe, jeśli towarzyszą mu sympatyczna Puchonka oraz pogodny Gryfon. I mnóstwo słodyczy z Miodowego Królestwa. na okładce Marie-Anne Paulze - Antoine Lavoisier © MaryWitcher, kwiecień/lipiec 2018