#1 - Na pokątną!

72 5 8
                                    

~Poprawione!~

Wstałam rano i przypomniałam sobie o pytaniu. Postanowiłam, że tam pojadę! Rozpocznie się moje nowe życie! Ogarnęłam się, ubrałam w czarne jeansowe spodenki i różową bluzkę na długi rękaw z wyciętymi ramionami, a do tego czarne trampki. Włosy związałam w warkocza na bok. Zeszłam do kuchni.

-Nareszcie jesteś, śniadanie gotowe.

-Dziękuje - powiedziałaś, po czym zjadłaś swoje śniadanie

-Zdecydowałaś już co z Hogwartem? - spytał mój tata

-Emm, jadę! - powiedziałam uśmiechając się

-Dobrze, w takim razie jedziemy do Potterów, a później na pokątną. - powiedziała mama, po czym wzięła nasze (mój i taty) talerze i je umyła. Po 15 minutach byliśmy w samochodzie i jechaliśmy do Potterów. Jak dojechaliśmy, rodzice zapukali do drzwi, otworzyła nam Pani Potter.

-Dzieńdobry, już jesteście! - powiedziała 

-Dzieńdobry - odpowiedziała nasza rodzina chórkiem (Ja, mama i tata)

-Wchodźcie, wchodźcie. James! - Weszliśmy do ładnego przytulnego domu, po chwili przyszedł chłopak z roztrzepanymi włosami, czekoladowymi oczami i okularami. Przedstawił się jako James Potter. Później mama James'a wytłumaczyła nam, jak korzystać z sieci Fiuu. Najpierw szedł James, później moi rodzice, ja, i Państwo Potter. Każdy kto wchodził w ogień krzyczał: "Na Pokątną!". 

*Skip Time 1 Września*

Stoje na peronie 9 i 3/4. Żegnam się z rodzicami. Wchodzę do pociągu. Wpadam na kogoś i spotykam piękne miodowe oczy, nieułożone ciemne blond włosy i przepraszający uśmiech.

-Przepraszam - mówi chłopak

-To ja przepraszam, zagapiłam się - powiedziałam do chłopaka - Jestem Vicktoria Vulpis - dodałam

-Remus Lupin, usiądziesz ze mną w przedziale? - Remus... Ładne imie.

-Jasne - odpowiedziałam

-W takim razie chodź - zanim zdążyłam zareagować, chłopak złapał mnie za rękę i wszedł do jakiegoś przedziału z 3 chłopakami. Rozpoznałam w nich James'a. - Okej chłopaki, to jest Vicktoria, Vicktoria, to jest Syriusz i James - powiedziała wskazując po kolei na chłopaka z czarnymi włosami i szarymi oczami i tego czekoladowookiego roztrzepańca. Po chwili usiedliśmy, Remus koło okna, ja obok niego. Naprzeciwko Remusa, James, a obok niego Syriusz. Ja z Remusem czytaliśmy książki, James i Syriusz się wygłupiali i gadali o dziewczynach. Po chwili poczułam, że zamykają mi się oczy.Położyłam głowę na czymś miękkim i zamknęłam oczy. Zanim całkiem usnęłam, poczułam jak ktoś mnie czymś przykrywa i piękny zapach czekolady... Po jakimś czasie poczuła lekkie szturchanie i miły głos.

-Vicky wstawaj, zaraz wysiadamy do Hogwartu. - Na słowo Hogwart otworzyła oczy i spojrzała na właściciela tego miłego i przyjemnego głosu. Remus. Wstała, miała pozwolenie na nienoszenie szat szkolnych i mundurku. Razem z chłopcami wysiadła. Płynęła do szkoły łódką. Chłopcy weszli do łódki z jakimś rudym chłopcem. Ja płynęłam z chłopcem z brązowymi włosami i niebieskimi oczami, dziewczynką z czarnymi włosami i groźnymi zielonymi oczami i dziewczynką z blond włosami i brązowymi oczami. Kiedy dopłynęli do brzegu podeszli do nauczycielki, która przedstawiła się jako Profesor McGonagall. po chwili weszli do Wielkiej Sali. Sufit był piękny. Tiara zaspiewała swoją piosenke:

Może nie jestem śliczna,Może i łach ze mnie stary,Lecz choćbyś świat przeszukał,Tak mądrej nie znajdziesz tiary.Możecie mieć meloniki,Możecie nosić panamy,

Lecz jam jest Tiara Losu,
Co jeszcze nie jest zbadany.
Choćbyś swą głowę schował
Pod pachę albo w piasek,
I tak poznam kim jesteś,
Bo dla mnie nie ma masek.
Śmiało, dzielna młodzieży,
Na głowy mnie wkładajcie,
A ja wam zaraz powiem,
Gdzie odtąd zamieszkacie.
Może w Gryffindorze,
Gdzie kwitnie męstwa cnota,
Gdzie króluje odwaga
I do wyczynów ochota.
A może w Hufflepuffie,
Gdzie sami prawi mieszkają,
Gdzie wierni i sprawiedliwi
Hogwarta szkoły są chwałą.
A może w Ravenclawie''

Zamieszkać wam wypadnie
Tam płonie lampa wiedzy,
Tam mędrcem będziesz snadnie.
A jeśli chcecie zdobyć
Druhów gotowych na wiele,
To czeka was Slytherin,
Gdzie cenią sobie fortele.
Więc bez lęku, do dzieła!
Na głowy mnie wkładajcie,
Jam jest Myśląca Tiara,
Los wam wyznaczę na starcie!

Gdy tiara skończyła spiewać McGonagall wyczytywała uczniów:

-Olivier Hills

-Griffindor!

-Isabella Craven

-Slytherin!

-Evan Bein

-Hufflepuff!

-Annabell Rogers

-Slytherin!

Hanna Hills

-Hufflepuff!

-Katy Cook

-Ravenclaw!

- Valoria Mitchel

-Slytherin!

-Charlotte Hamis

-Slytherin!

-Vanessa Hamis

-Slytherin!

-Vicktoria Vulpis

-Hmm, bardzo mądra, miła, wredna też potrafisz być... odważna? Nie, nie... Hmm, Griffindor odpada, Hufflepuff też, Ravenclaw czy Slytherin? Myślę, że wyjdzie ci to na dobrze... Slytherin!

Podeszłam do stołu Slytherinu patrząc na chłopaków. James i Syriusz nie patrzyli się na mnie, a Remus patrzył na mnie z lekkim zawiedzeniem i tęsknotą? Uśmiechną się lekko, odwzajemniłam uśmiech. 

-Drodzy uczniowie! Zanim przejdziemy do jedzenia, chciałbym wam powiedzieć kilka słów. A oto one: Głupol! Mazgaj! Śmieć! Obsuw! A teraz żremy! - słowa Dyrektora rozniosły się po sali. Niektórzy się zaśmiali lub uśmiechnęli, a niektórzy patrzyli nadal na mnie ze zdziwieniem. No trochę to dziwne, że mugolka jest w domu węża. Po chwili na ślizgonów włącznie ze mną spadła zielona farba, na Puchonów żółta, na Krukonów niebieska, a na Gryfonów czerwona. Ominęła tylko James'a i Syriusza. ehhh. 

-Black! Potter! Szlaban! - Oni spojrzeli na Remusa. On nic nie zrobił, coś do nich powiedział, po czym wyszedł z Wielkiej Sali, McGonagall już poszła.

-Pierwszoroczni ze Slytherinu za mną! - krzyknął chłopak z czarnymi włosami i brązowo szarymi oczami. Poszłam za nim. Byliśmy przed drzwiami w lochach.

-Hasło to: Czysta Krew. - powiedział chłopak po czym wszedł przez otwarte już drzwi. Nie bardzo umiałam się skupić, ale dowiedziałam się, że na drzwiach dormitoriów są tabliczki z nazwiskami. Poszłam do pokoju. Znalazłam tam tabliczkę z napisem: Vicktoria Vulpis. Nie było więcej nazwisk. Weszłam do środka, 1 łóżko. Będę miała sama pokój! Jej! Rozpakowałam się, umyłam i przebrałam w piżame. Położyłam się do łóżka i po chwili zasnęłam.

_--_--_--_

Okej, długi rozdział, zaraz wstawie na samequizy. Wszystko będzie się wyjaśniało w kolejnych częściach! Do następnej części opowiadania!

Miła Ślizgonka ~ Remus LupinWhere stories live. Discover now