HALLOWEEN

23 2 1
                                    

No więc było Halloween a ja jakoś nie przepadałam za faktem iż będę rozdawać obcym dzieciom cukierki. Poprawka MOJE CUKIERKI! Więc babcia mówiła "trzeba się dzielić" a dziadek "nie dawaj tym bachorom cukierków sam bym zjadł" ale w tedy przypomniały mi się słowa naszego pan od geografii (Andrzeja) "Masz ty wyobraźnię!". Oczywiście że tak więc postanowiłam ją wykorzystać tak aby babcia była zadowolona i dziadek a pan Andrzej był że mnie dumny. Postanowiłam że tak jak inne dzieci przebiore się ale tak jak aby nikt nie wzioł odemie cukierków. Podzieliła się moim planem tylko z dziadkiem bo wiedziałam że babci się niepodobna. Mama była w pracy więc mogłam działać. Postanowiłam i tak też zrobiłam. Wzięłam kredę białą od tablicy ciemne cieni do powiek od mamy  sztuczny papieros i pomalowałam jego początek na zielono byłam gotowa i czekałam na potencjalne ofiary. Już po godzinę szło do mojego domu dziecko wiec włączyłam basy w radiu butelkę po winie dziadka bo spodobał mu się mój plan i mi dał i kiedy dzieciak zapukał do drzwi to był moja chwila i z miską słodyczy makijażem na twarzy butelką wina w ręce i sztucznym skrętem w ustach zachęcałam bachora aby wzioł cukierka. Jego reakcja kiedy mnie zobaczył przechodziła moje oczekiwania i tak po minucie spierdolił z mojego pola. Babcia pytała mnie się czemu nic nie wzioł dziadek powiedział że się pewnie przeżarł poczym zasiadłam z dziadkiem do komsumkci naszych cukierków i wszyscy byli zadowoleni.

HalloweenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz