"-Ostatniego dnia, każdego miesiąca zasłaniaj okna, zasuwaj żaluzje i rolety.
Węgry: Dlaczego?
-Bo tak trzeba, jeśli chcesz być bezpieczna, jeśli chcesz żyć.
Węgry: I co dalej?
-Jeśli usłyszysz pukanie, pukanie w okno... Broń Boże, nie otwieraj go.
Węgry: *Spojrzała na mnie, ja sam cały się trzęsłem*
-Jeśli nie będziesz miała szczęścia, pukanie nie ustanie, to nie przyjaciel, nie otwieraj oczu.
Węgry: I co będzie dalej?
-Pukanie będzie głośniejsze i szybsze, nie ważne jak bardzo byś chciała, nie otwieraj oczu. To straci cierpliwość i zacznie walić z całej siły. Okno będzie się trząść, nie ruszaj się, nawet jakbyś miała drżeć ze strachu. To będzie wściekłe, będzie walić z całej siły. Nie martw się, okno wytrzyma...
*Złapałem ją za ramiona*
... ALE DO JASNEJ CHOLERY NIE OTWIERAJ OCZU! Nie ważne jak się boisz, jak bardzo chcesz krzyczeć, wołać o pomoc, nie otwieraj oczu! Udawaj że śpisz!Węgry: Dobrze...
-Wkrótce hałas ustanie, ale nie daj się oszukać, nie otwieraj oczu i najlepiej zaśnij!"
Austria zamknął oczy, a ja patrzyłem na otwarte okno. Cały pokój był zdemolowany i były ślady krwi, a ja jedynie patrzyłem na otwarte okno. Nie posłuchała, otworzyła je... Czułem oddech tego na karku, jeszcze tu było.
1) Wiem że słabe.
2) Oryginał: https://straszne-historie.pl/story/352-nie_otwieraj_oczu
3) Piszcie w komentarzach co o tym myślicie.
![](https://img.wattpad.com/cover/140176525-288-k811589.jpg)