Bachelorette party [Dramione]

Prolog

Skoro mnie nie kochał, nie potrzebował, nigdy nie wiązał ze mną żadnych planów, na co to wszystko nam było? Na co skradzione pocałunki, delikatne muśnięcia dłoni w tłumie, wymieniane spojrzenia pełne tylu niewypowiedzianych słów, których najwyraźniej oboje się baliśmy?

Chciałam go kochać. Chciałam być tą, przy której budzi się każdego poranka i tą, przy której wieczorami zasypia. Chciałam być jego domem, chciałam być jego, tak naprawdę, nie tylko na pokaz czy w dziwnym układzie, na jaki przystaliśmy, by w teorii wyzbyć się uczuć.

Ale wiem jedno.

I tak zrobiłabym to wszystko jeszcze raz.