Był idealny dzień na jeżdżenie na wrotkach normalnie 10/10.
Luna i Matteo jeżdżą sobie na wrotkach no i robili różne tańce i no se jeździli i wgl no. Aż tu nagle przyjechał jakiś autobus z kolonią a na autobusie było zdjecie chińczyków a w autobusie nie było chińczyków.
(Ale tu pachchnie grilem co nie Weroniczko ? Dobra piszemy dalej xD)
Te dzieci z koloni miały jakiś apel na dworze i Lunie oraz Matteo spodobał się taki chłopczyk (był on chińczykiem. Zaraz,zaraz, więc jednak w tym autobusie był jakiś chińczyk xD)
Więc go wzięli*Grupa *
Luna: Ej mordy patrzcie co z Matteo znaleźlismy!Simon: No?
Matteo: *Matteo wysyła zdjęcie 👇*
Amabr: Bosz kto to jest?
Luna: No chłopiec którego znaleźliśmy.Jest chińczykiem i nazywa się Sushi (xD)
Delfi: Serio?
Matteo: Nie ale to imie mu pasuje xD
Nina: Poczekajcie ale jak? Skąd wy go wzieliscie? Zgubił się czy coś??Luna: Niee był z kolonią ale nam się spodobał więc go wzięliśmy
Nina: Oddajcie go przecież to jest uprowadzenie, pewnie go szukają!!
Możecie pójść za to do więzienia!!!Matteo: Ohh no dobra. Jestem z tego powodu bardzo smutny
*Luna i Matteo odprowadzają małego Shusiego *
Matteo mowi do niego :
- Pa Shusi musisz już wracać *mówi smutno *
- Ej Luna jak się mów po chińsku żegnaj?
- Nie wiem matteo nie wiem powiedz byle co
Chińczyk: Ile razy kurwa mam wam mówić że nie nazywam się Shusi tylko Lioenl. Nie jestem chińczykiem tylko hiszpanem z koreańskim korzeniami *daje Matteo w ryj i wraca do swojej grupy **dumny matteo mówi *
Widzisz luna nauczyliśmy go mówić po hiszpańskuKONIEC