Bellamy : Chłopak był jednym ze strażników. A ty potrzebowałaś leków dla mamy. Nie miałaś wyjścia musiałaś je ukraść bo nikt nie chciał ci ich dać, a mama była ciężko chora. Więc postanowiłaś wieczorem spróbować je zdobyć. Gdy się ściemniło wyszłaś z pokoju i udałam się do miejsca gdzie przechowują leki. Zaczęłaś się cieszyć bo nikogo nie było na straży. Weszłaś do środka i szybko znalazłaś potrzebne leki. Gdy chciałaś już iść nagle drzwi same się uchyliły a zza nich wyłonił się Bellamy. Wpadłaś w panikę chciałaś uciec ale cię złapał. Błagałaś żeby cię puścił , że musisz zanieść leki mamie. Chłopak powiedział że cię puści jak się uspokoisz. Porozmawialiście chwilę i było całkiem fajnie. Chłopak zaproponował że cię bezpiecznie odprowadzi i kazał obiecać że jeszcze się spotkacie.
Finn: Byłaś zwykła dziewczyna , która w obozie zajmowała się zapasami żywności. Pewnego dnia okazało się że trzeba znaleźć więcej porzywienie , ponieważ orzechy które nazbierali były odurzające. Chciałaś iść sama ale Bellamy uparł się że musi ci ktoś towarzyszyć. Po namowach zgodziłaś się, a chłopak przydzielił ci Finna , którego nie darzylas sympatią. Szliście razem i zbieraliscie żywność. Nagle potknelas się i zaczęłaś spadać z dość wysokiej górki . Gdy znalazłaś się na dole chłopak już przy tobie był i pytał czy nic ci się nie stało. Okazało się że nie możesz chodzić. Mówiłaś że dasz radę ale ból był okropny. Wtedy chłopak wziął cię na ręce i zaczął nieść w kierunku obozu. Przez czas drogi dużo rozmawialiście. I okazało się że nie jest on wcale taki zły jak myślałaś i nawet go polubiłaś.
John: Chłopak został porwany przez jakiś obużona ziemian i go torturowali. Ty byłaś w tym obozie jako lekarka. Codziennie chodziłaś go opatrzeć i dać jeść ( oczywiście nikt o tym nie wiedział). Cały czas rozmawialiście . Chociaż chłopak od samego początku nie był zbytnio przyjazny i nie chciał wierzyć że ty ziemianka mu pomagasz. Lecz po jakimś czasie się do ciebie przekonał. Rozmawiał z tobą i nawet się lekko dość niezauważalnie uśmiechał kiedy do niego przychodziłaś. Postanowiłaś mu pomóc i go uwolnić. Upiłaś ochroniarzy i zabrałaś jednemu nóż. Uwolniłaś Johna i pomogłaś znaleźć drogę. Chłopak chciał abyś poszła z nim do Arkadi tam byłabyś bezpieczna , ale ty się zbyt balas żeby to zrobić. Postanowiliście codziennie w nocy przychodzić w pewne miejsce i się spotykać potajemnie.
Jasper: Zorganizowano ognisko na którym ludzi mogli się bawić i pozwolić sobie na odrobinę relaksu. Pewien chłopak bardzo lubi szaleć na takich imprezach ale po ostatnim wydarzeniu wolał powiedzieć z boku. Ale pewna dziewczyna ( ty) postanowiłaś dobrze się bawić i najwyraźniej przesadziłaś z alkoholem. Podeszłaś do Jaspera i zaczęłaś z nim rozmawiać ( o ile to można było nazwać rozmową) . W pewnym momencie zrobiło ci się słabo , a chłopak pomógł ci dostać się do twojego pokoju . Następnego dnia znalazłaś Jasper i podziękowałaś mu za wszystko. Od tamtej pory jesteście prawie nierozłączni.
Monty: Byliście w Mount Weather jako goście. Ciebie znaleźli zaraz po tym jak razem z częścią statku spadliście na ziemię. Od tamtego czasu przebywasz w tej górze . Po jakimś czasie dołączył do was jakiś chłopak , okazało się że to był Monty. Od razu wpadł ci w oko , ale teraz nie miałaś czasu na zawracanie sobie min głowy o uznałaś że i tak by cię nie polubił. Więc usiadłaś na łóżku i słuchałaś muzyki. Jak zawsze. W pewnym momencie on do ciebie podszedł i zaczął z tobą rozmawiać . Gadaliscie i śmialiście się bardzo głośno. Od czasu góry jesteście bardzo blisko.
Lincoln: Mieszkasz na ziemi w obozie , w którym jesteś córką przywódcy. Pewnego wieczoru zauważyłaś że jedne z twoich gdzieś wychodzi mimo zakazu. Postanowiłaś go śledzić. Okazało się że zabrał on parę ich leków do obozu ludzi nieba. Spotkał się on z jakimś chłopakiem i poszli gdzieś a ty czekałaś. Po jakimś czasie zauważyłaś że chłopak z twojego obozu wychodzi, ale nagle poczułaś mocny ból z tyłu głowy i po prostu zemdlałaś. Gdy się ocknęłaś byłaś przywiązana , byłaś zakładnikiem ludzi nieba i znajdowałaś się w jakimś pokoju.Pytali cię o różne rzeczy ale ty się nie ugięłaś i nic nie powiedziałaś. Nagle drzwi się otworzyły a zza nich wyszedł Lincoln. Gdy tylko ciebie zobaczył podbiegł do ciebie i zaczął krzyczeć do obecnych tam żeby mnie wypuścili , co oni robią? Rozwiązał ciebie ,a ty prawie upadłaś bo dość długo byłaś przywiązana . Na szczęście chłopak cię złapał i zabrał do swojego domu. Tam rozmawialiście i zbliżyliście sie do siebie.
YOU ARE READING
Preferencje The 100
Fanfiction✓Preferencje z The 100✓ ~Bellamy~ ~Finn~ ~John~ ~Jasper~ ~Monty~ ~Lincoln~