- Skarbie!- krzyknął Haku a w jego głosie mogłem wyczuć nie małą złość - przyjdź tu na chwilę.
Bez zastanowienia pobiegłem w jego stronę, wiedziałem o co chodzi ale myślałem, że nie zauważy.- Zanim coś powiesz daj mi się wytłumaczyć i uargumentowywać to co się stało. - powiedziałem szybko, kładąc dłonie na jego torsie by chociaż trochę go uspokoić.
Dawno nie widziałem go tak wkurzonego, Haku był oazą spokoju o żelaznych zasadach, był moim przeciwieństwem dlatego teraz drżałem się ze strachu nie wiedząc jak się zachować w takiej sytuacji.- No proszę - odparł, krzyżując ręce na piersi. Kątem oka zauważyłem jak nerwowo przebiera palcami. No cudownie, jak czegoś sensownego nie wymyśle to po mnie.
- No to - zacząłem spoglądając na swoje dłonie, które teraz wydawały się niesamowicie ciekawe - bo mówiłeś, że czas coś zmienić ale nie masz czasu i chciałbyś w końcu sobie odpocząć ale ciągle masz coś na głowie, więc pomyślałem, że wyręczę cię z pewnych obowiązków.
Spojrzałem się na swoje dzieło i westchnąłem cicho. Jestem już jedną nogą w grobie, mogłem się za to nie zabierać, już lepiej jakbym coś ugotował.
- Cieszę się, że tak sobie pomyślałeś - odparł lecz jego ton głosu nadal mnie przerażał - ale czemu akurat to? Czemu akurat mój kot!?
Ponownie spojrzałem się na niemal ogolonego na łyso Persa.- No bo jest gorąco a Neron w tym futrze i ja pomyślałem, że mu ulżę i przytnę delikatnie mu je jak czasem to robisz, no tak podcinasz, ale wziąłem golarkę by było szybciej ale zapomniałem nakładki - spuściłem głowę i stałem w ciszy na wyrok śmierci. Haku kochał swojego kota i czasem miałem wrażenie, że bardziej niż mnie.
- Czasem mnie zadziwiasz - zrobił krok w moją stronę na co się wzdrygnąłem. Czyżbym widział światło w tunelu - no trudno, futro mu odrośnie ale nigdy więcej nie sięgaj po golarkę a w tym samym czasie po kota.
Pogroził mi palcem i przytulił do siebie. No chłopak idealny.- Czyli już wszystko okej?
- Tak głuptasie, jest okej. Ale jeśli tak chciałeś mi pomóc, zrobisz obiad, tęsknie za twoimi naleśnikami a i zrobisz mi gorącą kąpiel, masaż też by się przydał o i pranie, kończą mi się skarpetki, tobie też...
I tak wymieniał mi różnorakie zadania ja wszystko zrobiłem...jak grzeczny chłopak.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
No to elo melo 320 w tym jakże nudnym opowiadaniu na Wattpadzie. Nudzi mi sie orzez wakacje więc od czasu do czasu będę pisać takie krótkie historyjki z moimi OC. (Lou i Haku) bo zaniedbałam tych dwóch ludzików.
Jeśli chcecie to czytać to mi miło xD buziaki do next.
P.S. W każdym rozdziale dowiecie się o nich coś więcej co ich łączy, jaką mają przeszłość itd.
CZYTASZ
Perypetie Lou i Haku
HumorBędę tutaj pisać różne rzeczy, krótsze albo dłuższe mini opowiadanka o swoich postaciach. Nie liczę na zainteresowanie ale nudzi mi się upsss.