Po wielu próbach powrotu na wattpada w końcu jestem. Tak! Słuchajcie... Ostatnio tak jak mówiłam chciałam odpocząć od watt i to zrobiłam, z czego jestem strasznie zadowolona. Powracam, ale tylko do Nominacji. Tamta książka jest beznadziejna. Dlatego ją usuwam. Jeśli chcecie się dowiedzieć co robiłam podczas, kiedy mnie nie było to musicie wbić mi 50 obserwujących. Zostało zaledwie 6 do tej prestiżowej pięćdziesiątki. Jak na dzisiejszy dzień jestem zadowolona z tych wakacji, nawet bardzo. Jedynym problemem jest to, że w mordę jeża za niecały miesiąc znów zaczyna się ten obóz śmierci, jakim jest SZKOŁA. Według Lorda Kruszwila szkoła jest dla frajerów, ale ja tak nie uważam. SZKOŁA SAMA W SOBIE JEST DUPNA. A my? Biedne dzieciaki, które męczą się z tymi zestawami zadań z matmy. Z tymi ćwiczeniami z polaka. Z nauką gry na flecie, czy ze śpiewaniem. Z kolejnymi pustymi kartkami z religii, które trzeba wypełnić. Z historią, której trzeba się nauczyć. Z nauczycielem w-fu. Szkoda strzępić ryja... Jedynym odpoczynkiem są wakacje. Ale co nam z tego, jak wakacje trwają tak krótko? Kto to wymyślił?! Popadamy przez szkołę w rutynę. Ja nie mówię, że nie trzeba się kształcić, ale no bez przesady. Daliby z 6 miesięcy wakacji i załatwione. Ta... Mówi to osoba z czerwonym paskiem na świadectwie i nagrodą. Ale słuchajcie... Mi też jest ciężko. Jeszcze ciężej mi będzie po tych wakacjach. Mam dla was radę - nie poddawajcie się, nawet jeśli nie dajecie rady zrozumieć tych iksów z matmy. Jeśli nauczyciel was nie lubi to nic. Zobaczycie, przyjdzie taki dzień, że będziecie mogli wszystkim nauczycielom wszystko wygarnąć. To mnie motywuje do dalszej nauki. Kolejną motywacją może być to - Chcecie w przyszłości być bogaci? Bez wykształcenia jest to bardzo trudne. No chyba, że wygracie w totka, ale wtedy też stałego dochodu nie ma. Dobra kończę biadolić. Trzymajcie się i korzystajcie z wakacji, póki jeszcze są! Siemka!