Element pierwszy (2)

5 0 0
                                    


- Wiedziałam, że się zgodzisz - powiedziała radośnie dziewczynka

- Więc? Do jakiego świata mnie zabierzesz?

- W rzeczywistości w której będziesz teraz żyła istnieją 2 strony - nocy i światła. Niestety nie darzą siebie zbyt dużą sympatią.  Tak mniej więcej wygląda świat do którego się przeniesiesz.

- Rzeczywiście bardzo skrócona wersja świata... - odparła Shrio licząc, że dziewczyna zdradzi jej więcej szczegółów, jeśli miała wybór wolała nie trafić od razu na głęboką wodę - Skoro tak to do której ze stron należę ja?

- Tego nie wiem, przekonasz się po przybyciu.

- A w jaki sposób mam się tego dowiedzieć? Skoro obie strony za sobą nie przepadają wolę nie trafić od razu na wroga.

- Rozpoznasz najprędzej po wyglądzie. Strona nocy jest opanowana przez tak zwanych nocnych marków, są to ludzie charakteryzujący się siwym ubarwieniem skóry, białymi lub czarnymi włosami oraz kolorami oczu, przeważnie są to czerwony, szary, czarny lub całkiem biały. Władają oni czarną magią i specjalizują się w łucznictwie. Mieszkają głównie w lasach i górach, ale to wcale nie znaczy, że są dzikusami. Druga strona to światłość oni mają jasną lub opaloną skórę, włosy przeważnie brązowe lub blond chociaż zdarzają się i rude przypadki, ich oczy są zielona, niebieskie i złote. Świetlni ludzie nie tolerują czarnej magii i karają każdego kto zostanie złapany na jej praktykowaniu lub użyciu, a sami korzystają tylko z magii żywiołów. Ich osady założone są głównie w dolinach i równinach. 

- To dość przydatna informacja.

- Więc skoro już to wiesz, to chyba możemy się zbierać.

- Czekaj. Tak właściwie to kim ty jesteś?

- Ja? Jestem podróżnikiem, tym co skacze pomiędzy światami i przeprowadza przez bramy innych ludzi takich jak ty.

- Jest więcej podróżników?

- Tak, choć nie ma nas zbyt dużo, ale radzimy sobie w końcu 2 wymiarowych jest naprawdę niewiele, ale teraz czas ruszać.

Powiedziała to i zeskoczyła z łóżka. Wyciągnęła rękę i pochyliła się nad metalową pryczą. Gdy podróżniczka chwyciła dłoń dziewczyny, Shiro zobaczyła na jej piersi medalion, z jednej jego strony był człowiek z którego serca wydostawało się 5 promieni, a po prawej stronie widniał znak nieskończoności. Z drugiej zaś była czaszka w kapturze, przed którą wisiał miecz, otoczona skomplikowanym wzorem. Dziewczynka pociągnęła pochwyconą dłoń w swoją stronę. Shiro poczuła jak coś z ogromnym impetem szarpie ja za rękę i zerwała się na równe nogi. Teraz stała przed brązowowłosą, obróciła się i spojrzała na łózko na którym przed chwilą leżała, właściwie była tam nadal. Jej ciało spoczywało na lodowatym stole w bezruchu, a ona stała obok przyglądając się jakby swojemu własnemu lustrzanemu odbiciu. Podróżniczka wyszeptała coś pod nosem i dotknęła medalionu. Przed nimi otworzył się portal. Dziewczynka spojrzała na Shiro i popchnęła ją w czasoprzestrzenną dziurę.

- Nie martw się, na pewno odnajdziesz się w nowym świecie. - rzuciła na koniec.

Przez popchnięcie momencie straciła równowagę i spadła prosto do otwartego przed chwilą portalu. "Zaczekaj chwilę! Chce Cię jeszcze o coś zapytać!" - ta myśl przeleciała jej przez głowę, ale wiedziała, że nie zdążysz już powiedzieć ani słowa. Nie minęła sekunda, a jej ciało znajdowało się całkowicie w magicznych wrotach. Widziała tylko uśmiechniętą dziewczynkę na tle grobowego krajobrazu - "cóż za ironia" - zaśmiała się w duchu. Nagle cały świat zamarł, nastała głucha cisza, dziewczyna w bezruchu zawisła w powietrzu. "Co się dzieje" - pomyślała. Obraz uśmiechniętego dziecka przed nią też zastygł, zupełnie jakby ktoś zatrzymał odtwarzany film. Atmosfera była dziwna, zepsuła się w momencie, a nią ogarnęło dziwne uczucie. Nie był to strach, ani niepokój coś dziwniejszego, nie potrafiła określić tego odczucia, ale wiedziała, że nie jest ono przyjemne. Przez nieruchomy krajobraz przeleciał zimny powiew wiatru, strumień powietrza uderzył prosto w nieruchomą dziewczynę. Na chwilę odebrało jej oddech, a w uszach rozdźwięczało ciche piszczenie, jej widok zaczął przysłaniać czarny cień. Powoli ciemność pożerała obraz, a gdy połknęła ostatni promyk światła, czas znowu zaczął płynąć...


CDN...

________________________________________________________________________________

☺- Hej.. Czy wieczność rzeczywiście jest taka skomplikowana?

☻- ..............................

☺- hmm? Ale przecież to sprzeczne ze sobą.

☻- ..............................

☺- Aha... teraz rozumiem, dzięki ▒▒▒▒ . 


You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Aug 08, 2018 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Elementy układanki "ŚWIATŁO"Where stories live. Discover now