Prolog

47 1 0
                                    

    Nikt nie wie, kiedy dokładnie to się stało. Nikt nie ma pojęcia, od jak dawna to trwa. Wszyscy mają świadomość tylko jednego – takie miejsce jak Akademia Miraculum istnieje naprawdę, a trafienie do niego to marzenie każdego małego Paryżanina. Co roku pod drzwiami domów, w których mieszkają dzieci, znaleźć można sprytnie ukryte listy z zadaniami. Dzieci, w sekrecie przed rodzicami, rozwiązują owe zadania i chowają je z powrotem, aby nazajutrz ten, kto je tu zostawił, mógł bez problemu je zabrać, a następnie ocenić poziom wiedzy danej osoby. Podrzucone polecenia wymagają podania minimum jednego przykładu własnej dobroci i chęci niesienia pomocy, opisania, dlaczego chciałoby się być superbohaterem oraz wyjaśnienia znaczenia kilku trudnych słów, jak chociażby kwami czy akuma. Mistrz Fu, sekretny autor liścików, po dokładnym upewnieniu się, czy aby na pewno ktoś jest gotowy na podjęcie nowego wyzwania, przekazuje swoim wybrańcom w równie tajemniczy sposób dane dotyczące miejsca, w którym mają się z nim spotkać. Dzieci wymykają się w nocy z domu, a następnie zdumione odkrywają, iż są zupełnie same tam, gdzie oczekiwały poznać Mistrza. Towarzyszy im tylko zapach. Pewien bardzo intensywny i nieprzyjemny zapach. Z czasem przeradzający się w fioletową woń, która ich usypia. Gdy mogą ponownie otworzyć powieki, wokół siebie widzą jedynie ciemność, z jakiej powoli wyłaniają się zarysy budynku. I to nie byle jakiego budynku! Wysmukłe, spiczaste wieże wznoszą się ku niebu niczym góry, kolorowe witraże w oknach witają ich swoimi niezwykłymi kolorami, a sam budynek wydaje się być niewyobrażalnie długi. Kremowo-szare barwy ścian nie są zbyt zachęcające, jednak nie można tego samego powiedzieć o wielkim, jasnoniebieskim plakacie, przedstawiającym sylwetki Biedronki i Czarnego Kota, nad którymi widnieje napis: ,,AKADEMIA MIRACULUM WITA NOWYCH UCZNIÓW!''. 

    Rodzice różnie reagują na zniknięcie swoich pociech. Większość nie rozumie, jak to się mogło stać. Przecież nic nie widzieli, niczego nie znaleźli. Dopiero po całej ,,tragedii'' otrzymują list wyjaśniający, gdzie tak naprawdę znajdują się teraz ich dzieci. No właśnie, ,,gdzie'' to za dużo powiedziane. Prawdę mówiąc, nie mają nawet pojęcia, ,,gdzie'' jest ta cała Akademia Miraculum, w której teraz rzekomo będą uczyć się ich synowie i córki. Zdarza się jednak, iż rodzic przekonany o idealnej przyszłości swojej pociechy jako superbohatera, sam nalega, by tam trafiło, a następnie dawało z siebie wszystko w nowej szkole. W końcu to niezwykły powód do chwalenia się, jeśli od teraz krew z ich krwi, kości z ich kości obcuje z największymi legendami Paryża.

    Dzieci mają różne powody, dla których chcą uczyć się w Akademii. W większości jest to zwykłe uwielbienie superbohaterów jako ludzi lepszych od innych, znudzenie własnym życiem czy potrzeba buntu. Nikt nigdy nie przypuszczałby, jakie dramaty potrafią się za tym kryć. Dla niektórych uczenie się w Akademii jest po prostu szansą na ucieczkę z domu, w jakim nikt nie chciałby żyć.

Dokładnie takim przypadkiem jest Adeline.

I to właśnie o niej będzie ta historia.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Aug 10, 2018 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Akademia MiraculumWhere stories live. Discover now