25.05.2017
Jak zwykle wstałam o 7:00. Znowu zła z powodu wstawania do tej pieprzonej budy założyłam kapcie i zeszłam na dół.
Zaczęłam robić sobie śniadanie i jak zwykle nie było mleka , więc nie mogłam sobie zrobić kakao . Nagle zauważylam moją mamę. Zachowywała się dość nietypowo. Byłam zdziwiona , dlaczego jest taka rozpromieniona. Zawsze chodzi ponura i żadko mogę z nią o czymś porozmawiać , bo udaje że o czymś myśli , albo po prostu mnie unika...
Po chwili usłyszałam jak moja mama rozmawia z kimś przez telefon, mówiąc :
Spokojnie , moja córka napewno się zgodzi żebyscie jeszcze dzisiaj wprowadzili się do nas. Mamy duży dom i z pewnością pomieszczenie niedaleko pokoju Laury wystarczy Hubertowi.
Zdziwiona , zdecydowałam że się jej nie zapytam z kim rozmawiała i kto ma się do nas wprowadzić . Postanowiłam zaczekać aż wrócę ze szkoły.
Parę minut później poszłam na górę , ubrałam się , wzięłam plecak i wyszłam do szkoły .
W szkole nie mogłam się na niczym skupić. Ciągle dręczyła mnie myśl :
Z kim rozmawiała moja mama i kto ma się do nas wprowadzić ? Dlaczego mnie nie uprzedziła?!~ ~ ~
W szkole siedziałam sama na korytarzu. Kilka tygodni temu wszystkie moje koleżanki odsunęły się o de mnie tylko dlatego , że doszła nowa uczennica , która wygrała ,,The voice kids ''...
Jak one same twierdzą:
- Jesteś tylko przeszkodą w naszej drodze aby zostać sławną. Ta dziewczyna otworzyła nam oczy i już wiemy że nie wolno zadawać się z ofiarami losu , które nie mają planów na przyszłość i pewnie skończą w jakiejś chujowej restauracji czy coś... - oznajmiła jedna z moich ,, przyjaciółek''.
jej słowa bardzo mnie zabolały i coraz bardziej zamykam się w sobie , bo boję się znowu ktoś mnie odrzuci.
Siedząc w koncie , cały czas się zastanawiałam kto z nami zamieszka? Czyżby moja mama znalazła sobie nowego gacha? Poprzedni okazał być się zwykłym dupkiem , który wykorzystał moją matkę tylko w jednej sprawie... Ale jakoś nie zraniło ją to i dalej szuka ,, miłości życia''. Jeżeli faktycznie kogoś ma , to ten Hubert musi być synem tego faceta.
* Dzwonek na lekcję*
Już ostatnia lekcja- pomyślałam- tylko 45 minut mordęgi z tą polonistką i w końcu się może dowiem kto to do cholery jest ?
CZYTASZ
Więzień własnego domu
Truyện NgắnLaura traci wiarę , że uwolni się od przybranego brata . Jest więźniem własnego domu. Czy dziewczyna uwolni się od dręczyciela i wszyscy jej uwierzą?