#1 - Prolog

49 5 0
                                    

Okres wakacji właśnie się skończył. Pora wracać do szkoły. Moje nie wyglądały jakoś szczególnie.
Spotykałem się z moim ukochanym przyjacielem Jungkookiem i reszta chłopaków. Wyjechałem tylko z rodzicami do Grecji.
Teraz idę do 3 liceum. Nie bardzo mam ochotę tam iść. 3 liceum równa się "niewyżyte nastolatki". Wszyscy są kompletnie inni ode mnie. Ja jestem spokojny, ułożony, dobrze się uczę i nie mam w głowie takich rzeczy jak inni, zresztą mój Jungkookie jest taki sam jak ja. Czasami sobie pożartuje jednak nadal jest podobny do mnie.
Strasznie stresują mnie rozmowy na temat dziewczyn i tego co robi się w łóżku. Nigdy nikogo nie miałem i nie wiem co się robi i jak się zachować.
Jungkookie miał dziewczynę w gimnazjum natomiast teraz jest singlem dosłownie jak ja.
-------
Rozpoczęcie roku jest jak zawsze nudne i nic się nie dzieje. Dostaliśmy swoje plany lekcji, które praktycznie niczym nie różniły się od poprzedniego roku.
Przetarłem powoli dłonią oczy i podniosłem się do siadu. Rozejrzałem się dookoła i spojrzałem na okno. Słońce świeci, nie ma chmur na niebie czyli jest cieplutko i idelana pogoda. Wstałem z łóżka i podszedłem do szafy. Wyjąłem z niej żółta, zwykła bluzkę i czarne spodenki, krótsze niż zwykle. Wszedłem do toalety i założyłem na siebie ubranie. Umyłem twarz woda i specjalnym tonikiem na niedoskonałości oraz umyłem zęby. Z powrotem udałem się do pokoju aby spakować plecak. Gdy już to zrobiłem postanowiłem zjeść śniadanie.
Byłem gotowy do wyjścia dlatego założyłem swoje ulubione czarne Conversy, plecak i wyszedłem z mieszkania. Do szkoły miałem 15 minut drogi spacerem, miałem jeszcze do wyboru rower, ale postanowiłem się przejść.
----
Wszedłem do szkoły w której panował chaos. Wszyscy znajdowali się na korytarzu. Byłem trochę zdezorientowany. Wyjąłem z plecaka mój plan lekcji, bo nie zapamiętałem w której sali mam iść. Wszedłem schodami na górę kierując się pod numer 123. Spojrzałem w stronę korytarza na którym znajdowała się cała moja klasa. Wszyscy się ze mną przywitali co trochę mnie speszyło, jednak moja uwagę przykuł Jungkookie opierający się o ścianę. Gdy tylko go zobaczyłem na moją twarz wkradł się szeroki uśmiech.

-Cześć Jimin-ssi. Widziałem twoja minę, gdy się z tobą witali - zaśmiał się a ja go uderzyłem dłonią w ramie.

-Nie śmiej się. Każdy zaczął coś do mnie mówić - chłopak złapał moja dłoń i odsunął od siebie.

-Siedzisz ze mną, prawda ?

-Nie - odszedłem od chłopaka i skierowałem się w stronę toalet.

-Jak to nie ? - spytał zdezorientowany. - Zawsze ze mną siedzisz.

-Bo się ze mnie śmiejesz. - pokazałem mu język.

-To siedź sam - brunet miał zamiar wyjść z ubikacji ale w porę złapałem jego nadgarstek.

-Żartowałem - wyszczerzylem swoje ząbki a Jungkookie się tylko uśmiechnął. Skierowaliśmy się w stronę sali. Weszliśmy do środka i zajęliśmy we dwójkę miejsce na końcu sali. Całe 45 minut nasza wychowawczyni zapisywała nas na zajęcia dodatkowe. Jungkook idzie na koszykówkę. Tak mnie namawiał, że również się zapisałem. Nie wiem jak  będzie, ponieważ jestem w to beznadziejny, ale dobrze, że będzie ze mną przyjaciel.
Gdy lekcja dobiegła końca wyszliśmy z Jungkookiem na korytarz. Od razu podeszli do nas Taehyung, Yoongi i Hoseok. Zazwyczaj jest tak, że ja i Jungkook jesteśmy we dwójkę natomiast dużo rozmawiamy z chłopakami.

-Musze się z wami czymś podzielić - powiedział Yoongi podchodząc z dwójką chłopaków do nas.

-Co takiego ? - spytał Jungkookie. Mnie to jakoś nie interesowało bo dobrze wiedziałem jaki jest Yoongi. Sprośny, ekstrawagancki, pewny siebie i nic nie jest mu straszne.

-Zgadnij Kooks

-Po prostu powiedz. Nie lubię zgadywanek. - westchnął brunet.

-Yoongi przeleciał jakąś laskę - odezwał się Hoseok. Spojrzałem zdziwiony na chłopaka.

-I co z tego ?

-Nie rozumiesz ? Wszyscy już to robili. Chłopaki z klasy opowiadali mi już swoje historie.

-Jak ma na imię ? - spytał Tae.

-Minsu - uśmiechnął się szeroko pokazując przy tym swoje równiutkie, malutkie ząbki. Przypadkowa dziewczyna z klubu. Jedyne co pamiętam to to, że jest z 1 liceum.- uśmiechnął się lekko i spojrzał na mnie. - A wy ?

-Co my ? - spytał Jungkook.

-Zaliczyliscie kogoś w te wakacje ? Przydałoby się. - zaśmiał się a ja spojrzalem zdziwiony na Yoongiego, następnie na Jungkooka. Prawda była taka, że mi nigdy tego nie robiliśmy.

~'~'~'
Tak to się wszystko zaczęło...

Crazy in luv ~ JjK*PjM.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz