Nie mogłem przestać myśleć o słowach Yoongiego "Przelecieliście kogoś? Przydałoby sie". To jedno głupie zdanie nie chciało wyjść z mojej głowy. Od tamtego momentu minęło zaledwie 2 dni a ja ciągle stresowałem się cała ta sytuacja. Jakby nie patrzeć to rzeczywiście każdy chłopak u nas w liceum w prywatnych rozmowach mówią o tym kogo przelecieli, chwalą się ile razy w ciągu miesiąca, jak szybko doszli. Moje pytanie brzmi PO CO ?
Ja jak zwykle siedzę jak ten kołek i słucham ich konwersacji, która nie jest ani trochę ciekawa za to żenująca i bez sensu. Oczywiście, że jest mi trochę wstyd przez to, że "nie zaliczyłem żadnej" ale kto by się tym przejmował? Czy na uprawianie seksu jest dokładna data i czas ? Prawda jest też taka, że chcę mieć już to za sobą, szukam idealną okazję jednak taka nie nastąpiła. To wszystko jest strasznie skomplikowane dlatego zakończmy ten temat.
Wraz z Jungkookiem weszliśmy na stołówkę coś zjeść. Jak zwykle usiedliśmy we dwójkę natomiast zaraz dosiadła się paczka Yoongiego.-Jungkook co ci przynieść ? - spytałem przyjaciela stojąc przy nim i oczekując odpowiedzi.
-Wiesz co, weź mi jabłko, sok i te pierożki.
-Dobrze, zaraz wracam - pognałem w stronę jedzenia. Tak jak prosił mnie o to mój królik wziąłem dla niego jabłko, dwa soki pomarańczowe, jeden dla mnie i wziąłem dla nas pierożki, które były z warzywami w środku. Przerwa obiadowa trwała mniej więcej 30-40 minut więc na spokojnie zdążymy wszystko zjeść. Wróciłem z tacami jedzenia i podałem przyjacielowi zaraz siadając obok niego i zaczynając jeść.
Yoongi zaczął swój wywód, który niezmiernie mnie denerwował.-No i wiecie, jęczała pode mną i się wiła-
-Zamknij się już - powiedziałem ostro a siwowłosy zmierzył mnie wzrokiem. Spojrzałem na Jungkooka przerażony tym co właśnie powiedziałem. Sam niedowierzałem czasami w napady pewności siebie. - Idź stąd skoro masz zamiar ciągle gadać o tym samym. - spojrzałem na Yoongiego a ten tylko prychnal.
-Wkurzasz się bo tego nie robiłeś ?
-Robilem to idioto - walnąłem, ale zaraz tego pożałowałem.
-Z kim ?
-Nie muszę się tobie tłumaczyć, to moja prywatna sprawa. - wstałem z miejsca i wyszedłem ze stołówki. Słyszałem czyjeś kroki.
-Ej Jimin co to było ? - odkręciłem głowę i zobaczyłem Jungkooka.
-Wkurzyłem się. - tupnąłem nogą i złożyłem ręce na klatce piersiowej.
-Nie denerwuj się tak klusko - zaśmiał się i poczochrał moje włosy. Złapałem jego dłoń i odsunąłem od siebie.
-Czy ciebie to nie denerwuje ?
-Co takiego ?
-To dopytywanie o twój pierwszy raz ? Czy ciebie to nie denerwuje ?
-Wiesz - Jungkook podrapał się po karku. - Rzeczywiście to trochę nieprzyjemne.
-Jungkook... - zacząłem niepewnie.
-Co jest Jimin-ssi ? - nie wiedziałem za bardzo jak go o to zapytać. Nigdy się go o to nie pytałem. My nigdy nie rozmawialiśmy na takie tematy.
-Czy ty...c-chciałbyś mieć już to za sobą ? Czy ty chcesz już to zrobić ? - spytałem cicho i czekałem na odpowiedź. Zetknąłem na Jungkooka, który był wyraźnie zaskoczony moim pytaniem.
-Jiminie co to za pytanie ?
-Opowiedz mi.
-Chciałbym mieć już to szybko za sobą.
-Dobrze, dziękuję. - chciałem już iść, ale chłopak mnie zatrzymał. Złapał mnie za rękę. Spojrzałem na chłopaka, który bacznie mnie obserwował.
-A ty Jiminie ? - serce zabiło mi szybciej. Nie wiedziałem, że Jungkook mnie o to spyta.
-J-ja chce mieć już to za sobą, jak najszybciej. - brunet skinął głowa. Na szczęście zmieniliśmy szybko temat i ruszyliśmy na następną lekcje.
-------
Po lekcjach mój przyjaciel odprowadził mnie pod same drzwi mojego mieszkania. Pożegnałem się z Jungkookiem i pędem ruszyłem w stronę swojego pokoju. Słuchałem muzyki leżąc na łóżku i zatapiając się we własnym świecie.
CZYTASZ
Crazy in luv ~ JjK*PjM.
RomanceJimin i Jungkook są przyjaciółmi od dziecka. Co jeżeli jedna decyzja zmieni ich dotychczasową relację ? ~Smut, 18+ ~Paring : Jikook