categorization ▶
/kætəgərə zeıSən/
kategoryzacja
«podział rzeczy, zjawisk lub osób na pewne kategorie lub przypisanie ich do pewnych kategorii»
• kategoryzacyjny • kategoryzować1.playgirl; beautiful, attractive, charming, intelligent
this type of girl is never satisfied with her partner, and always craving for a better one.
- Popieprzona sprawa. Myślicie, że rzucą się sobie do gardeł podczas odwiedzin?
- Kto wie, może wyjdzie z tego trójkąt - rzucił ktoś dla żartu.
Wanda Bell uśmiechnęła się krzywo, przerzucając sprawdzone już listy na osobny stosik kartek. Obgadywanie więźniarek stanowiło ich jedyną rozrywkę podczas pracy. Nie było tu miejsc dla dobrych i współczujących, zadaniem każdego pracownika więzienia było traktowanie tych kobiet jak owadów i tak też je traktowali.
- Vause i Chapman... Jesteście pojebani, jeśli myślicie, że te dwie czują do siebie coś więcej niż nienawiść - Joel westchnął ostantacyjnie, popijając kawę. - Blondyna homo? No chyba nie.
- A ja współczuję narzeczonemu Chapman, naiwny koleś, ale trafił po prostu na złą kobietę. - Grubszy mężczyzna przekręcił się na plastikowym krzesełku, które zatrzeszczało pod jego ciężarem.
- Lesby to nie kobiety, O'Neill.
Kilka osób parsknęło śmiechem. Atmosfera przy metalowym stoliku zrobiła się bardziej znośna.
- Jakbyś robił coś poza czytaniem gazet, wiedziałbyś w jaki sposób na siebie patrzą. Dam sobie rękę uciąć, że właśnie się gdzieś obściskują.
Kiedy w pomieszczeniu wyłącznie dla personelu rozległy się głośne sprzeciwy, po drugiej stronie ściany, korytarzem szła właśnie Piper.
Możliwe, że w innej sytuacji by zareagowała, gdyż ściany nie były tak grube, by jej nazwisko nie przedostało się przez nie na zewnątrz, ale teraz była zbyt pochłonięta własnymi myślami. Głos Larry'ego wiercił jej dziurę w głowie. Nie mogła uwierzyć, że dowiedział się wszystkiego od Healy'ego. Ostatnie dni były ciężkie. Nie płakała w poduszkę jak pierwszego dnia w Litchfield, czuła się za to, jakby ktoś spuścił z niej wszystkie emocje. Pusta i samotna. Szczególnie to drugie, bo nawet w więzieniu, a może szczególnie w więzieniu, jakikolwiek człowiek po twojej stronie jest na wagę złota.Czy to w możliwe, żeby kochać dwoje ludzi na raz?
Z jednej strony czekało na nią spokojne życie u boku Larry'ego. Weselny tort, noce spędzone na doglądaniu ich dziecka i proste, szczęśliwe życie, którego w końcu pragnęła. Z drugiej strony stała Alex, z torbą pełną pieniędzy na następną wyprawę. Nie było tam rutyny, obowiązków i nudy, ale nikt nie mógł zagwarantować jej, że kolejne przygody zakończą się dobrze. Alex była złą ścieżką, tą kuszącą, Larry za to dobrą, ale wymagającą. Mogła tylko tłumaczyć sobie, że po pewnym etapie nie można pozbyć się z życia drugiej osoby. Że dziura w sercu byłaby zbyt duża, ale zostanie razem również by bolało. Gdy Vause siedziała obok niej, Piper doznawała dziwnych uczuć. Widziała wszystkie drobne niedoskonałości, równoczesnie myśląc o niej piękna. Ah, no i czasem miała ochotę rzucić się na nią i udusić sukę. Możliwe, że potrzebowała porady dobrego psychiatry, skoro twarz czarnowłosej nawiedzała ją nawet w snach, ale były w więzieniu, nikogo nie obchodził jej stan psychiczny, a Suzanne była tego najlepszym dowodem. Wszystkie osadzone słyszały, jak gada do siebie podczas sprzątania, ale pracownicy byli dziwnie głusi, gdy przechodzili obok.
Zrezygnowania Chapman zawlokła się do łóżka, gdzie, w przeciwieństwie do rodzinnego domu, nie czuła się ani trochę lepiej. Nie było tam ciepło, nie mogła okryć się puszystą kołdrą. Zimno doskwierało jej z każdej strony, wewnętrzne czy zewnętrzne, żadna różnica. W takich chwilach myślała tylko o tym, że jest gdzieś indziej. Nie, nie na plaży, aż tak banalna jeszcze nie była. Lecz gdyby miała możliwość, tą jedną szansę, życzenie, po zdmuchnięciu świeczek... Kogo by wybrała? Spędziłaby dzień z Alex czy z Larrym? Schowała twarz w poduszkę, czując jak pojawia się na niej rumieniec. Alex Vause była odpiwiedzią na każde z tych pytań. Nieprawidłową odpowiedzią, bo to co się działo było kłótnią serca z rozumem. Pierwsze mówiło Alex, drugie Larry. Będzie żałować nie ważne, co wybierze.
-------------------
nie wiem co to jest, ale skoro na moje urodziny mogą się rozwalać samoloty, to na urodziny _wynonna równie dobrze może powstać to. dedykuję ci każdy rozdział tej książki.
wszystkiego najlepszego raz jeszcze, z dużym opóźnieniem, ale dla niektórych świat po prostu się zatrzymał <3
CZYTASZ
deadly girls⦅orange is the new black⦆
FanfictionKażdy z nas ma czasem zły dzień. Tylko niektórzy 365 dni w roku. |orange is the new black |kilka krótkich rozdziałów |obejmuje różne, przypadkowe wręcz fragmenty serialu, więc nieznajomość serii = spoiler