✿ Tanaka Ryūnosuke ✿

1.7K 129 5
                                    

【 Too High 】


- Wszystko w porządku? - zapytał chłopak siedzący na łóżku, jego usta rozszerzone w uśmiechu.

- Oczywiście. Nie widać? - odpowiedziała osoba stojąca w drzwiach od pokoju, opierając się o framugę i próbując zamaskować narastający śmiech. - Chyba pójdę się wykąpać.

- Idź, tylko uważaj na siebie.

- Jasssssne...

  Chłopak położył się plecami na łóżku z ramionami pod głową, gdy tylko usłyszał, że jego towarzyszka zamknęła drzwi od łazienki.
Wpatrując się w sufit, pozwolił by jego myśli powędrowały daleko poza świat rzeczywisty. Konkretniej w świat wspomnień.

  - Nawet nie masz pojęcia jak bardzo denerwuje mnie fakt, że niektóre moje ubrania mają inny odcień czerni. Słuchaj, to bardzo poważny temat; spodnie na przykład to wielu praniach są widocznie jaśniejsze, za to koszulka którą chcę do nich założyć jest kompletnie czarna! - wykrzyknęła dziewczyna za kierownicą, wpatrując się uważnie w drogę przed sobą. Pasażer głośno zaśmiał się na jej słowa.

  - [T/I], naprawdę— doprowadzasz mnie do szaleństwa!

  Wspomniana zawtórowała mu podczas śmiechu.

  - Wiem, że uwielbiasz jeździć ze mną przez miasto i słuchać moich głupkowatych problemów - na ułamek sekundy spojrzała na chłopaka kątem oka. - Ryu.

  Otworzył oczy, które niewiadomo kiedy zostały zamknięte. Rozejrzał się po pokoju; tak, nic się nie zmieniło. Uwielbiał tu przebywać — dlatego to już druga pod rząd noc, gdy będzie tu spał. Przywiodło mu to na myśl kolejną sytuację.

  - Cześć, tato! - krzyknęła [k/w]włosa, gdy wchodziła po schodach i zobaczyła ojca siedzącego przy stole.

  - Dzień dobry! - przywitał się także jej towarzysz. Mężczyzna spojrzał na dwójkę młodych ludzi przyglądających mu się.

  - Hej, młodzieży. Co dzisiaj planujecie? - zapytał, wracając wzrokiem do gazety trzymanej w rękach.

  - Mamy jutro sprawdzian i mamy zamiar się uczyć, także będziemy już lecieć, pa! - po tych słowach [T/I] popchnęła Tanakę w górę schodów.
Biegiem wpadli do jej pokoju, zamykając drzwi na klucz.

  - Masz? - zapytała dziewczyna.

  - Mam, mam. - odpowiedział jej z błyskiem oku i wyciągnął z kieszeni plecaka niewielkie zawiniątko. Charakterystyczny zapach dało się wyczuć, gdy tylko owy przedmiot znalazł się w zasięgu ich wzroku.
[K/o]oka niemalże pisnęła z zachwytu, gdy rozpakowali wierzchnią część pakunku i wyjęli skręta.

  - Poczekaj, otworzę okno i możemy rozpalać. - powiedziała, kierując się do wnętrza pokoju.

  Usiedli na parapecie, Ryu trzymał przedmiot ich ekscytacji, a [T/I] obserwowała go uważnie.

  - Gdyby Twój tata wiedział co robimy...zabiłby mnie.

  - Nie gadaj tyle, tylko zaczynaj wreszcie!

  Na te słowa chłopak podpalił początek jointa i głęboko się zaciągnął, następnie przekazał go swojej towarzyszce. Zaciągnęła się równie mocno, co on.
Po paru kolejnych buchach, narkotyk się skończył, a oni postanowili położyć się na podłodze. Ich oczom ukazywały się różne formy, a ich głowy były wypełnione nowymi tematami do rozmowy bądź do analizy.

  Kolejne godziny mijały, organizmy młodych ludzi stawały się coraz bardziej senne, aż w końcu powieki same opadły.
Nie dali rady dojść chociażby do łóżka dziewczyny.


  - Coś Ty taki zamyślony? - Ryu otworzył oczy, aby dostrzec nad sobą twarz [k/w]włosej, która rozszerzała usta w uśmiechu.

  - Przypomniała mi się sytuacja, gdy paliliśmy jak Twój tata był w domu.

  - O Boże, pamiętam to! - opadła na materac obok niego. - A Ty pamiętasz co mówiłeś tuż przed zaśnięciem na podłodze?

  - Jeśli Twój tata nas tak znajdzie to nie będę miał pojęcia co powiedzieć! - wykrzyknęli obydwoje w tym samym momencie, co spowodowało nagły atak śmiechu. Gdy w końcu minął, Tanaka spojrzał na przyjaciółkę.

  - Trzymasz się? - zapytał, widząc jak dziewczyna ziewnęła.

  - Daję radę.

  - Pytam, bo... - zawahał się. Oparł się na łokciu i ułożył na boku, aby móc w pełni widzieć [k/o]oką. - Mam ochotę Cię pocałować.

  W pokoju nastała cisza. Oczy dziewczyny były szeroko otwarte, lecz panował w nich niewytłumaczalny spokój. Po chwili w bezruchu, przybrała taką samą pozycję jak chłopak.

  - Już myślałam, że nigdy do tego nie dojdzie.

  Nim Ryu mógł na to zareagować, poczuł na swoich ustach odpowiedniczki [T/I]. Jego serce biło jak szalone, lecz pozwolił sobie złapać dziewczynę za kark i delikatnie przyciągnąć do siebie.
Od tamtego momentu postanowił, że będzie się o nią troszczył. Ona przyznała mu, że troszczy się o niego tak samo.

𝐇𝐚𝐢𝐤𝐲𝐮𝐮!! 𝐎𝐧𝐞𝐬𝐡𝐨𝐭𝐬!!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz