Jest piękny ranek jak zwykle Mia i Keli się spotykają aby pogalopować.
Gdy galop trwał ujrzały coś dziwnego bardzo im się to spodobało podeszły bliżej.
-Łapać je !
-Wyciągać liny!
-zabić!
-nie!
-zabrać do stajni!!
Klacze po usłyszeniu krzyków uciekały ile sił w kopytach.
Powiedziały o tym stadzie.
Wódz ustalił ze nie można się oddalać od stada.
Sztorm po usłyszeniu tego (Sztorm -jest najbardziej czepliwy bo chce być najlepszy i aby córka wodza Keli wyszła za niego)Poszedł tam z swojom przyjaciółką Odą poszli tam.
Byli tam dosyć długo.
Teraz było spotkanie stada.
Wódz się dowiedział ze nie wracają zaczą się nie pokoić
KONIEC.PRZEPRASZM ZE TAK SZYBKO ALE JUŻ MUSZE KOŃCZYĆ W NASTĘPNEJ CZĘŚCI DOWIECIE SIĘ CO DALEJ PAPA