- Co ty tu robisz, jak ty się tu w ogóle dostałeś - pytałam zaszokowana..
- Ja, ja.. - mówił z cały zdyszany - uciekałem ..... P--Przed tymi ..... zwierzętami - oparty dłońmi o swoje kolna pokazał w ręką w stronę ulicy, zostwiając go samego w moim pokoju, co chyba jest raczej niebezpieczne, dlaczego bo po tym to zrobił mogę się spodziewać wszystkiego, więc wracając omijając go poszłam w stronę balkonu by zobaczyć o co mu chodzi... Nie nie mogę nie daleko mojemu domu stała jakaś banda dziewczyn które rozglądamy się we wszystkie strony. Jedna z nich mnie zauwarzyła i powiedziała reszcie dziewczyn, ja natomiast stałam i nie wiedziałam co sie dzieje. Całą grupką podeszły pod furtkę.
-Hej czy widziałaś tu gdzieś Silesa ? - zapytała z entuzjazmem.
Co ja mam jej powiedzieć *Czy widziałam tak jasne a jeszcze do tego jest w moim domu chcecie to sobie go weźcie*
- Em.. a kto to? - powiedziałam juz spokojnie.
- Boże co za laska, kto nie wie kim jest SILES - podkreśliła ostatnie słowo - skąd ty się urwałaś - zaczęła się śmiać
- Dobra coś jeszcze - zapytałam zła
Po chwili już ich nie było. Wróciłam do domu i zauwarzyłam Norberta który leżał wobie jak gdyby nigdy nic na MOIM łóżku.
- Nie za wygodnie ci ? - powiedziałam. A chłopak natomiast spojrzał się na mnie i lekko się uśmiechnął.
- Już je spławiłam więc z łaski swojej możesz już wyjść - powiedziłam a chłopak bez słowa zmierzał w strone drzwi. A jak go ktoś zobaczy ?
- Ale drzwi dla ciebie znajdują sie tam - pokazałam z strone balkonu, na co Norbert popatrzał na mnie w stylu < Jebło cię>
- Raczej tam - pokazał drzwi od pokoju
- Ale to są dzwwi dla normalnych ludzi a dla ciebie są tam
- Dlaczego każesz mi wychodzić przez balkon
- Tam gdzie weszłeś tam wyjdziesz ?
- Ale teraz nikt mnie nie goni i ni... - nie dokończył bo obruciłam sie z nożem w ręku. Pewnie skad ja mam nóż. Zawsze mam przynoszone do pokoju śniadanie i przemyciłam jeden z nich a dlaczego to nie mam pojecia tak jakos wyszłam - Łooo okej okej juz bez spiny - mówił z przerażeniem a ja juz nie mogłam ze śmiechu. Po momencie wybuchłam śmiechem a on jeszcze bardziej zaczął się na mnie patrzeć z przerażeniem.
- Bosze.. Szkoda, że nie widziałeś swojej miny - mówiłam przez smiech. Norbert pojrzał na mnie z mina typu " No chyba cię jebło".
- No bardzo śmieszne, ja o mało co nie pojszczałem się a ta mi numer wykręca nie no. No zajebiście wręcz swietnie, zajebiśćie. - mówił zły a ja nie mogąc wytrzymać ze śmiechu wije się na podłodze bez żadnego skrępowania. - Wariatka - powidział a ja natychmiast przestałam się śmiać i wstałam podchodząc do niego szybkim krokiem
- Ja, że ja ale, że ja tak. No chyba cie cegła jebła w łeb to ja nie wpadam do czyjegoś domu gdzie zapewne byś mnie raz nie spotkał i nie wpadł to byś spierdalał dalej - wkurzona podeszłam do niego nie zauwarzyłam kiedy dzieliły nas dosłownie minimetry ale kontynułowała dalej swoją wypowiedz - więc jak już mówiłam masz jeden wybór spokojny albo drugi bardziej ryzykowny dla ciebie wiec decyduj - przez chwile nic nie mówił, lecz ten spokój długo nie potrwał .
- Okej ... to pa... - i tyle dobra niech mu będzie. Podeszłam z nim do drzwi balkonowych i otworzyłam mu drzwi i gdy wyszedł natychmiast zamknełam je a on chcąc coś powiedziec zrezygnował... No bywa...
***
Mineło ok. 15 minut postanowiłam coś ze soba zrobić i chcąc iść wziąc prysznic, nagle cos spadło z łóżka to była czana bransoletka którą miał na sobie Norbert, bezzastanowienia założyłam ja na rękę i znów położyłam sie i po którtkiej chwili zasnełam
DU LIEST GERADE
Siles - od kołyski aż do śmierci
JugendliteraturSiles - dobrze wam znany Polski raper który coraz bardziej staje sie rozpoznawalny coraz częściej przez wszytskich co go spotka w zyciu tego sie dowiecie Weronika - jest uczennicą domu kultury gdzie gra na fortepianie ma swojego prywatnego nauczyci...