W środku głuchej ciszy,
słychać Go najwięcej.
Przy ognisku,
na skraju myśli.
W moich oczach nic innego,
tylko płomień Woli.
Widzę tylko tyle,
na ile pozwala światło.
Jestem bezpieczny,
na jasnym ździebełku trawy.
Płomień Ducha mnie rozjaśnia,
przecina mrok.
Tuż za mną - blisko,
zamknięte oczy świata.
Nad jego snem,
czuwa już jedynie Księżyc.
Jego blask,
mami podstępnie.
Nie boję się,
że mnie zwiedzie.
Bowiem wzejdzie, moje upragnione słońce.
Pogładzi promykami po zimnej twarzy.
Kto by kiedy pomyslał.
Światło widać najlepiej w ciemności.
YOU ARE READING
Na skraju myśli
PoetryTomik poezji. Co się stanie kiedy staniesz na skraju swoich własnych myśli? Gdzie jest granica? Co się stanie, gdy ją przekroczysz i wejdziesz w nieznane tereny?