Narrator POV
Chaos, krew, krzyk, ludzie mordujący się na wzajem, a pośrodku tego wszystkiego stoisz ty. Cały cały czas powtarzasz sobie:
Oni sami tego chcieli, to ich wina. Mogli mi tego nie robić.Prosili, błagali cię żebyś przestała, ale ciebie to nie obchodziło. Chciałaś, żeby zapłacili za ból, którego doznałaś.
Niektórzy z nich próbowali jeszcze walczyć, ale czym dla ciebie jest trzystu wieśniaków z widłami i garstka shinobi. Oni byli tylko rozgrzewką przed tym co chciałaś robić. Chciałaś całkowicie zniszczyć tą przeklętą wioskę, prze którą się tyle wycierpiałaś.Ale z tym unicestwieniem wioski musiałaś jeszcze trochę poczekać. Twoje zapasy chakry malały. Wiedziałaś, że zaraz stracisz przytomność. Kiedy przestałaś używać swoich technik kontroli umysłu chciałaś się teleportować w inne miejsce, ale zanim to zrobiłaś w twoją lewą nogę zostały wbite dwa shirukeny, w prawe ramię wbite kunai.
Teleportowałaś się do jakiegoś lasu. Oparłaś się o drzewo i zemdlałaś.
Jak wam się podoba prolog?
Wiem, że bardzo krótki, ale kolejny rozdział zrobię na pewno dłuższy. 😄P.S. sorry za błędy jeśli jakieś są 😊😁
CZYTASZ
Moja Łasica |𝐈𝐭𝐚𝐜𝐡𝐢 𝐱 𝐅. 𝐑𝐞𝐚𝐝𝐞𝐫|
Fanfiction[Opowiadanie pisane przeze mnie jak byłam w gimnazjum, więc nie jest wybitne, ale nie mam serca poprawiać tego gniota, bo mam do niego za duży sentyment. Zwłaszcza do waszych komentarzy.] Chaos, krew, krzyk, ludzie mordujący się na wzajem, a pośrodk...