Zapomniałam wspomnieć,że mam przyjaciółke Emme i pracuje z nią w kawiarni.
Po południu po szkole biegłam do kawiarni,bo spóźniłam się do pracy.Gdy dobiegłam załorzyłam swój fartóch,pogadałam z Emmą i zaczełam robić" Kosmicznego shake".Nagle do kawiarni wbiegli zamaskowani mężczyźni i krzykneli!
-STRZELAM
Nawet nie zdąrzyłam nic pomyśleć i dostałam kulą w mostek.Upadłam a wtedy jakiś chłopak podbiegł do mnie dotknął w rane i wstałam.Tak poprostu pewnie zastanawiasz się teraz jak to zrobił...