Ferris: Na pewno chcesz mnie pozbawić tronu!
Halt: *czerwienieje od wściekłości i irytacji* CZŁOWIEKU ZROZUMŻE WRESZCIE NIE CHCĘ TRONU!!!
Will: *do Horace'a* trzeba ratować sytuację.
Horace: *wręcza Haltowi kubek kawy z miodem*
Halt: Rozważmy kwestię na spokojnie...A nagle mnie wena naszła :)