Tordsworld!Edd x Leader!Reader

276 10 4
                                    

Zamówienie dla Monexe
Mam nadzieję, że się spodoba ;*

Mimo tego, że trening moich żołnierzy,  których obserwowałem, jeszcze się nie skończył postanowiłem wracać już do swojego gabinetu, aby załatwić kilka spraw.

Szedłem dość szerokim i długim korytarzem oglądając się za niektórymi osobami, które ostatnio mi podpadły. Zmarszczyłem brwi, kiedy przede mną stanął jeden z moich 'przyjaciół'.

- Zielony przywódco! - Powiedział lekko zachrypniętym głosem Tom, który prawdopodobnie wcześniej biegł za mną, aby mnie dogonić.

- Słucham? - Odpowiedziałem i zwolniłem kroku, nadal zmierzając do wspomnianego wcześniej miejsca.

- Mamy wieści, że nasz monitoring zaobserwował coś ciekawego, dowódco. - Czarnooki zrównał ze mną krok.

- Co to takiego? - Uniosłem jedną brew do góry i nacisnąłem klamkę od drzwi mojego pokoju, przed którym stanęliśmy. Wchodząc do środka machnąłem ręką w geście zaproszenia Toma do środka.

- W tej chwili detektywi są w trakcie debaty co to, a raczej kto to ... - Usiadłem w swoim fotelu i wyjąłem parę dokumentów z szuflady biurka próbując skupić się na tym, o czym mówił do mnie Tom.

- Mhm.. - Przytaknąłem i spojrzałem na niego. Jego mundur. - Tom.

- Tak, dowódco?

- Popraw swoją plakietkę z imieniem. - Po moich słowach mężczyzna spojrzał na plakietkę odwróconą do góry i zarumienił się lekko, po czym szybko ją przekręcił.

Na jego twarz wtargnął mały uśmiech zakłopotania, a jego dłonie wylądowały w kieszeniach.

- Kiedy będę mógł zajrzeć do detektywów? - Spytałem i zacząłem przeskakiwać wzrokiem z jednego dokumentu, na drugi.

- Właściwie, to proszą o spotkanie się za godzinę w sali z monitoringiem, chcą omówić swoje teorie, dowódco.

- Możesz już iść. - Powiedziałem i machnąłem ręką, na co on zasalutował i wyszedł.

Westchnąłem i wziąłem do ręki losowy dokument, pod którym trzeba było się podpisać tak, jak na pozostałych.

Wziąłem długopis do ręki i zamierzałem załatwić to wszystko, gdyby nie słowa Toma, które coraz bardziej do mnie docierały.

Jeśli rzeczywiście monitoring - który ostatnio miał małe problemy techniczne - zaobserwował kogoś, będę musiał zapewnić swojej bazie większą ochronę ...

***

Minęło trochę czasu odkąd skończyłem wypełniać poszczególne dokumenty odnoszące się do różnych spraw związanych z Zieloną Armią.

Patrzyłem na mały zegar, który wisiał nad drzwiami w pokoju i wskazywał godzinę czwartą. Podniosłem się, otrzepałem mundur i postanowiłem iść już do swoich detektywów.

Idąc tym samym korytarzem co wcześniej rozmyślałem, jakie mogą być ich teorie. Byli na prawdę dobrą i zaskakującą, współpracującą grupą, z której zawsze byłem dumny. Miałem nadzieję, że i teraz miło mnie zaskoczą ...

***

- ... Na ekranie wyraźnie widać kobiecą sylwetkę. - Mówił jeden z detektywów wskazując na niezbyt duży monitor palcem.

- Zaś tutaj ... - Odezwała się blondynka w okularach i wskazała na inny monitor. - Widać dwóch, lub więcej mężczyzn.

- Podejrzewamy, że wczoraj wieczorem nasze kamery nagrały członków, lub nawet samą dowódcę Białej Armii. - Dokończył za kobietę kolejny detektyw.

Oneshot'y (Eddsworld)ZAWIESZONEEEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz