Od zawsze

778 57 9
                                    

Najjaśniejsze słoneczko na świecie i stara dupo - wszystkiego najlepszego <3

◇◇◇◇◇



Nie było osoby, która nie wiedziałaby, że Jongdae przyjaźni się z Jonginem, a Jongin z Jongdae. Ich przyjaźń zaczęła się w chwili, gdy podczas jednego ze spotkań okolicznych alf i omeg starszy brat Jongdae został wyznaczony do opieki nad najmłodszymi. Jongdae miał już pięć lat i nie musiał być cały czas pod okiem starszych, ale tego dnia okropnie pokłócił się z Baekhyunem i Chanyeolem. Obrażony i samotny przyszedł do Jongdeoka, który wykorzystał sytuację i zrzucił na brata obowiązek zabawiania najmłodszego wśród jego podopiecznych Jongina. Jongdae był zadowolony, bo bardzo mu schlebiało to, jak chłopiec traktuje go za wzór i we wszystkim słucha, co było niespotykane, gdy byłeś młodszym z rodzeństwa.

Jongin za to wpadł w niemożliwy do opisania zachwyt nad Jongdae. Ponieważ miał dwie siostry to zawsze marzył o bracie, który bawiłby się z nim samochodami, a nie kazał brać udział w przyjęciu dla misiów. W tym wieku, gdy jeszcze nie dało się nawet podejrzewać, czy w przyszłości dziecko będzie alfą czy omegą, takie rzeczy miały ogromne znaczenie. Tamta godzina wspólnej zabawy sprawiła, że przez najbliższe kilka dni Jongin nie dawał żyć rodzicom i siostrom, dopytując się w kółko, kiedy znowu spotka się z Jongdae. Na początku liczyli, że po jakimś czasie Jongin zapomni o nowym koledze, ale w końcu państwo Kim skapitulowali i stwierdzili, że nie wytrzymają całego miesiąca do kolejnego spotkania watahy.

Ku ich ogromnej radości rodzice Jongdae nie mieli nic przeciwko temu, by Jongin spędził trochę czasu u nich. Zaprosili nawet całą rodzinę na wspólny podwieczorek, bo chłopiec mógł jednak bardzo szybko zmienić zdanie, będąc w zupełnie obcym miejscu. Ostatecznie spotkali się tylko w szóstkę, bo zarówno Jongdeok, jak i siostry Jongina nie byli zainteresowani bliższą znajomością. Bardzo szybko okazało się, że rodzice niepotrzebnie się martwili, bo Jongin i Jongdae od razu znaleźli wspólny język i oddali się zabawie. Do tego starszy odnalazł się w roli opiekuna i nie było przeciwwskazań do zostawienia ich samym sobie.

Na początku co jakiś czas rodzice Jongina podrzucali syna do Jongdae, by chłopcy mogli pobawić się razem, w pewnym momencie traktując go niemal jak darmową opiekunkę. Czasami to Jongdae przywożono do młodszego, ale dość szybko zorientowano się, że mieszkają na tyle blisko siebie, by chłopiec mógł przyjeżdżać tu na rowerze. Kiedy tylko pogoda na to pozwalała, Jongdae odwiedzał Jongina. W pewnym momencie doszło do tego, że widzieli się codziennie, bo starszy nie lubił bawić się z dziećmi bet, a jego rówieśnicy z watahy mieszkali zbyt daleko. Nikt nie miał nic przeciwko temu, rodzice obu chłopców cieszyli się, że tak dobrze się dogadują, a ich rodzeństwo z ulgą przyjęło fakt, że nie muszą dłużej ich niańczyć.

Nawet nie zorientowali się, kiedy Jongin stał się na tyle duży, by samemu odwiedzać Jongdae. Chłopcy mogli pozwolić sobie na więcej, a ich przyjaźń stawała się coraz silniejsza. I chociaż coraz mniej odczuwali różnicę wieku, to wciąż Jongdae był tym, który opiekował się Jonginem. To on wymyślał nowe zabawy, organizował szalone wycieczki, uczył młodszego tego, co sam miał w szkole i zbierał reprymendy za ich zachowanie. To Jongdae naprawiał zabawki, które przypadkiem psuł Jongin, ratował rozwalone pluszaki, bronił go przed owadami i pocieszał chłopca, gdy ten się przewrócił i zdarł kolano, a kiedy podczas spotkań watahy Baekhyun i Chanyeol żartowali sobie z Jongina, że jest za mały, by się z nimi bawić, Dae zawsze stawał w jego obronie.

Chociaż w teorii było za wcześnie, by móc podejrzewać, kim będą chłopcy w przyszłości, dorośli najpierw w żartach, potem już na poważnie mówili o tym, że Jongdae będzie alfą, a Jongin omegą. Obserwując relację dwóch chłopców byli pewni, że mają rację. Zazwyczaj takie przypuszczenia się sprawdzały, więc nie raz wspominano rodzicom Jongdae, jakimi są szczęściarzami, że obaj ich synowie będą alfami. Oni zaprzeczali, że przecież jeszcze nic nie jest pewne, ale wychowywali synów tak, jakby te przewidywania faktycznie miały się sprawdzić.

Zawsze i na zawsze ◇ KaiChenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz