Dominika Nowacka szła na swoją studniówkę ,ubrana tylko w sukienkę na ramiączkach i kurteczkę. Wysokie szpile były nie najlepszym obuwiem na śnieg ,ale Ona dzielnie sobie radziła.Czekała na swojego chłopaka na przystanku Stare Miasto. Z zimna przestępowała z nogi na nogę. W myślach karciła siebie za ten ubiór. Mogła przecież założyć coś cieplejszego.Ale nie ,bo po co?Przecież musiała pokazać się światu . Zdawała sobie sprawę , że to skończy się przeziębieniem.
Mijał czas a Tomka nadal nie było ,postanowiła więc zadzwonić do jego domu z budki telefonicznej.
Wybrała numer. Telefon odebrała matka chłopaka.
- Dobry Wieczór !To ja Dominika. Pani Sabino,czy Tomek już wyszedł z domu?Mieliśmy iść razem na studniówkę.
- Tak ,wyszedł piętnaście minut temu.
-Dziękuję!-powiedziała dziewczyna i się rozłączyła .
Wyszła z budki i cały czas czuła się obserwowana. Obróciła się ,ale niczego nie dostrzegła. Uczucie nie ustało ,ale Dominika pomyślała ,że to tylko wyobraźnia i to z zimna ma omamy.Wracała na przystanek .
Tomka nadal nie było a mieszka na Mariensztacie.To 5 minut drogi od przystanku na którym się znajdowała.
Zaczęła się zastanawiać czy jej studniówkowy partner przypadkiem jej nie wystawił. Nie on by czegoś takiego nie zrobił. Przynajmniej tak Dominika sobie myślała.
Minęło kolejne pół godziny. Tomek pojawił się na horyzoncie z kwiatami w ręku .
-Nawet nie wyobrażasz sobie ,Domi,jak ciężko zdobyć kwiaty o dziewiętnastej.
-Dziękuję ,nie musiałeś .
-Jedźmy już .Przepraszam ,że przeze mnie zmarzłaś.
-Nie szkodzi.
Jechali tramwajem.Starsze panie z oburzeniem przyglądali się Dominice w sukience i butach na obcasach.W końcu było tak zimno.
Dojechali na miejsce spóźnieni. Zdążyli jednak na poloneza. Później bawili się w rytm hitów lat 80.
Dominika i Tomek świetnie się bawili. Odeszli kawałek od bawiącego się tłumu.
Usiedli na kanapie w rogu sali.
Tomek chwycił rękę swojej ukochanej i złożył delikatny pocałunek na jej pełnych ustach. Siedzieli jeszcze ,popijając poncz i śmiejąc się .
Dochodziła pierwsza w nocy.
Postanowili udać się do domu.Przy wyjściu Tomek usłyszał głosy swoich najlepszych przyjaciół. Przekonali go ,bay jeszcze został. Pożegnał się z Dominiką.
Dziewczyna wyszła lekko wstawiona.
Poncz robił swoje.
CZYTASZ
Kołysanka wiatrów
Mystery / ThrillerKornelia Drzewińska zawsze zastanawiała się co stało się z jej ciotką,której nigdy nie poznała? Czy jej ciotka żyje? Oraz kim jest w sumie tak naprawdę poznana w klubie dziewczyna?