Ze snu Nancy została wyrwana przez liczne pocałunki składane na jej brzuchu. Wciąż będąc tylko w połowie na jawie, mruknęła z przyjemności, która zaczęła ją obezwładniać. Wystarczyło tylko kilka sekund, aby Harry przediósł swoje usta niżej. Nancy tylko jęknęła kiedy jego język zaczął lizać jej łechaczkę, i bardzo ze sobą walczyła, żeby nie opleść jego głowy nogami i tym samym przysunąć go jeszcze bliżej do siebie. Kiedy w końcu nie mogła się powstrzymać, chłopak tylko się zaśmiał i podniósł na łóżku, aby powitać ją pocałunkiem złożonym na jej ustach. Oczy miała jeszcze nadal zamknięte, więc tylko jak przez mgłę obserwowała to, co się dzieje i z wzajemnością oddawała leniwe pocałunki, którym zarzucał ją chłopak.
Bardzo przyjemny poranek, musiała przyznać. I wtedy się poderwała.
- Jest rano - stwierdziła, a Harry tylko spojrzał się na nią zmieszany i wzruszył ramionami, bo Nancy właśnie stwierdziła największą oczywistość na tym świecie.
- Nie - dziewczyna podniosła się na łóżku do pozycji siedzącej tym samym wyrywając się Harry'emu - nic nie rozumiesz. Jest rano. Zostałeś na noc.
- Kiedyś musiał być ten pierwszy raz - mrugnął i chciał powrócić do przerwanej czynności, ale Nancy mu na to nie pozwoliła
- Wypierdalaj stąd Harry
Harry tylko pokręcił głową z politowaniem, wstał, ubrał się i wyszedł z pokoju zatraskując za sobą drzwi tak mocno, że Nancy się wzdrygnęła.
CZYTASZ
Sex Friends // h.styles
Fanfiction- Dlaczego to proponujesz? - A dlaczego nie? - Jesteś dziewczyną. Odpowiada Ci taka relacja? No wiesz, bez uczuć, związku. - Całkowicie. by lolalixxie