Wiedźma

239 46 32
                                    

Chryzantemy złociste

W kryształowym wazonie

Stoją na fortepianie

Kojąc smutek i żal


Rude włosy błyszczały w świetle mglistego poranka. Za duże okulary w  rogowych oprawkach zsuwały się z  nosa młodej dziewczyny. Krążyła wokół kociołka. Nuciła rzewną piosenkę. Nagle z jej policzka spłynęła łza. Jedna, kryształowa. Popatrzyła na zdjęcie, wiszące na ścianie.


Chryzantemy złociste

Uśmiechnijcie się do mnie

Może wśród dawnych wspomnień

Zaginie żal


Oczy zamigotały, gdy skończyła. Zatrzymała się, popatrzyła na złociste korony drzew. Jej ulubiona pora roku. Szkoda, że jego tu już nie było.

Wzięła do ręki fiolkę z migoczącym eliksirem.

To była jego ulubiona piosenka.  

Czas to zakończyć.  

Wiedźma ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz