Nieznajomy

7 0 0
                                    

Mam na imię Konrad chodzę do 1 klasy zawodówki. Historia zaczęła się od powiadomienia z Facebooka. Właśnie w tedy zobaczyłem że mnie ktoś zaprosił do znajomych, nie wiedziałem kto to jest więc napisałem do niego czy się znamy nikt nie odpisał, ale po paru dniach zauważyłem  że ktoś do mnie napisał, myślałem że to jakiś mój znajomy. Jak zobaczyłem że napisał do mnie Adam to się trochę dziwiłem bo nie skojarzyłem że to jest ten chłopak co napisałem do niego parę    dni wcześniej. Po przeczytaniu co on do mnie napisał się zdziwiłem bo napisał  że się znamy. Zacząłem się zastanawiać skąd on mnie zna, ponieważ ja go nawet nie znam i nie mogłem sobie skojarzyć więc napisałem skąd się znamy, napisał mi że on mnie zna ja go nie. Ale postanowiłem się z nim umówić na spotkanie. Spotkanie miało odbyć się przed moim domem,  czekałem na niego ale nie przyszedł więc sobie odpuściłem i poszedłem do domu. Właśnie wtedy zobaczyłem że jest aktywny i się go spytałem czemu nie przyszedł on mi napisał że niby go złapała biegunka na samym początku pomyślałem że to na serio ale po pewnym czasie zrozumiałem że wymyślił sobie to. Napisałem czy możemy się jutro spotkać, on odpowiedział że okej więc spotkanie miało być jutro jak będę wracał ze szkoły. Na następny dzień jak zawsze poszedłem do szkoły i właśnie odbywała się ostatnia lekcja kiedy na całą klasę wybrzmiał dźwięk dzwonka od messengera wyjąłem telefon na ławkę i zobaczyłem że napisał do mnie Adam że będzie czekał na mnie pod szkołą jak skończę lekcje, ale pomyślałem żeby zostać w bibliotece na godzinę,  napisałem mu że okej że możemy się spotkać on odpowiedział mi że będzie przed szkołą a ja mu na to  żeby wszedł do szkoły ale już tego nie odczytał ani nie odpisał więc pomyślałem że będzie przed szkołą to wyszedłem z kolegą przed szkołę ale nikogo tam nie było oprócz starszej pani która wchodziła do sklepu. Więc wróciłem do szkoły i przeczekałem  w bibliotece ale cały czas myślałem o nim kim on jest. Napisałem do niego czemu go nie było i nagle napisał   że nie mógł przyjść ale jakoś nie mogę uwierzyć więc umówiłem się z nim na kolejny dzień. Ale i tak nie przyszedł, więc to już mnie wkurzyło więc powiedziałem do niego że ja już nie chcę się z nim umawiać na spotkania bo to już zaczyna się robić nie normalne. Ile to można tak oszukiwać , wtedy urwał się nam kontakt i to na tyle.


*****************************************************************************************

*****************************************************************************************  

To na tyle za nie długo może będzie dalej

NieznajomyWhere stories live. Discover now