Latwo nie będzie

485 31 32
                                    


-Kiedy w końcu przylezie ten cymbał? - jęknął Byron z nudzonym głosem i przewrócił oczami.

-Pieseczku, powinieneś lepiej się wyrażać o swoim nowym służącym. Jestem przekonana, że  będzie bardzo miłym chłopcem.- zwróciła mu uwagę pani Love.

-Właśnie, chłopiec!- blondyn prychnął. -dlaczego nie jakaś ładna laska?

-Mój misiaczek będzie miał swojego pierwszego służącego, mamusia jest taka dumna! - rozmarzyła się kobieta, spotykając się z pogardliwym spojrzeniem męża.

Wtedy zadzwonił dzwonek do drzwi.

***

-Może repetę ciasta, kochaniutki?- pani Love pochylała się nad Nathanem z talerzykiem w ręku.

-Nie, dziękuję.- odparł grzecznie chłopak i zmusił się do uśmiechu.

-Jestem pewna, że polubicie się z moim Byronkiem.- kobieta uśmiechnęła się serdecznie. -Uznałam, że misiaczek potrzebuje przyjaciół, w jego wieku potrzebne jest większe wsparcie niż wsparcie mamusi- dodała nieco ciszej.

-Mamo, możemy już iść? Pokażę służ.. Nathanowi mój pokój.

-Oczywiście pieseczku, idź- kobieta uśmiechnęła się i pogłaskała syna po głowie. 

-Chodź- Byron szarpnął niebieskowłosego za ramię i wyprowadził go z kuchni.

-Słuchaj, panie Milusiński. Jesteś moim służącym i masz być posłuszny mnie. Będziesz u nas mieszkał, nie? Jeśli tak to na pewno w innym pokoju niż ja. Będę do ciebie wołał ,,sługo". I pamiętaj - jeśli cokolwiek zrobisz źle, to cię wywalę na zbity pysk. Jasne?

-Tak jest.- odparł chłopak rozmasowując obolałe ramię. 

-Cudnie. To teraz marsz do pokoju. Rozkaz!

*** 

-Będę tutaj mieszkał od poniedziałku do czwartku. Od piątków do soboty mam wolne. Oprócz tego we wszystkie dni od 11.00 do 15.00 mam przerwę obiadową. Tak ustaliłem z panicza matką. Czy paniczowi pasuje? - spytał Nathan, zbierając z ziemi komiksy Byrona i ustawiając je w kolejności chronologicznej (na życzenie panicza).

-Może być.- mruknął blondyn.- jaki dzień tygodnia mamy?

-Czwartek, paniczu.

-Czyli kiedy idziesz?

-Za dwie godziny, paniczu. 

-Hyh, w takim razie przynieś mi lemoniady. Hej, co ty robisz!? ,,Letnia historia - zjednoczenie drużyny" * powinno leżeć na wierzchu!!

-Oczywiście, ale mogę panicza zapytać dlaczego?

-Bo to wydanie specjalne.- warknął Byron i wyrwał Nathanowi komiks z rąk. Położył go na wierzchu sterty i zacząl pieszczotliwie strzepywać z magazynu kurz widoczny tylko dla niego.

W tym czasie niebieskowłosy uciekł do kuchni, by przygotować lemoniadę dla panicza.

Łatwo nie będzie, pomyślał. Westchnął ciężko i zabrał się za poszukiwanie cytryn.

*Letnia historia - zjednoczenie drużyny to tytuł mojego autorstwa xD

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Oct 04, 2018 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Panicz zwany aniołem|Nathan Swift x Byron Love|YaoiWhere stories live. Discover now