-ILUMINAAAA- krzyknął Jeff.
-tak? -zapytałam ze spokojem.
-znowu zjadłaś moje żelki?! -
-taaak. A co? -
-kurwa czemu moje?! -
-bo ty kupujesz dobre-
-ehhh... -
-co?-
-muszę ci coś powiedzieć-
-co? -
-posłuchaj pamiętasz slenderman'a? -
-no tak-
-spotkałem się z nim wczoraj i zaprosił nas do rezy-
-o kurwa... Ale zajebiście! Kiedy jedziemy? -
-teraz-
-ide sie spakować-*pod rezą*
-Ilumina- zapytał się Liu
- nom? -
-tylko trzymaj się mnie bo tam jest taki jeden pedofil zwany offenderman'em i będzie do ciebie zarywać i spróbuje zgwałcić- czy on sie o mnie martwi?
-a co? Martwisz się o mnie? -spytałam
-oczywiście jesteś dla mnie jak siostra! - uśmiechnął się. A ja go przytuliłam.
-a ty dla mnie jak brat -staliśmy tak chwilę.
- Ekhem... A ja? -
Podeszłam do niego i też go przytuliłam.
- ty też ale jak taki starszy upierdliwy brat - za śmialiśmy się wszyscy.
-dobra chodźmy chce poznać resztę-
Weszliśmy a tam tylko slender Candy dwóch chłopaków i chyba offender.
Zaraz zaraz... CANDY?!
-CANDY?! - chłopak spojrzał na mnie.
-ILUMINA?! -
-skąd ty tu? -
-a ty? -
-no ja tu przyjechałam z chłopakami mieszkać a ty? -
-a ja tu mieszkam! -
Podbiegliśmy do siebie i przytuliliśmy.
-Candy odpierdol się od niej! I skąd wy się znacie?! -krzyknął Liu.
-jesteście razem? -spytał Candy.
-nie on tylko dramatyzuje. Liu kurwa skończ robić sceny! Znamy bo się czasami spotykamy w różnych miejscach po nocy-
- i ja o niczym nie wiem?! -
-kurwa Liu ogarnij się nie musisz o wszystkim wiedzieć! -
-ALEŻ MUSZĘ WIĘC ZAMKNIJ TEN PIERDOLONY RYJ I ODKLEJ SIĘ OD TEGO DZIWKARZA! - przesadził. Oczy mi się zaszkliły. Podeszłam do niego.
- PO PIERWSZE CANDY JEST DOBRYM PRZYJACIELEM A NIE JAKIMŚ ZWYKŁYM DZIWKARZEM! PO DRUGIE OD KIEDY SIĘ TAK DO MNIE ZWRACASZ PRZECIEŻ JESTEM DLA CIEBIE NAJWAŻNIEJSZA! PO TRZECIE WIESZ CO?! PRZESADZIŁEŚ KURWA NORMALNIE W TYM MOMENCIE ROZPIERDOLIŁEŚ SOBIE PRZYJAŹŃ ZE MNĄ WIĘC SIĘ DO MNIE JUŻ KURWA NIE ODZYWAJ I NAWET KURWA NIE PODCHODŹ BO CI KURWA ZJEM DUSZE! -krzyknęłam strzeliłam mu w ryj i spytałam się gdzie mój pokój. 69 uuu..
Pobiegłam do niego rzuciłam się na łóżko i zaczęłam płakać krwią.*na dole*
-no to zajebiście Liu zajebiście! -
-co ja narobiłem? -
-Candy idź do niej ja zaraz przyjdę-
-poczekaj chwilę-. Podszedł do Liu i przyjebał Liu dwa razy z liścia.
-pierwszy za Ilumine a drugi za nazwanie mnie dziwkarzem-
Poszedł do Iluminy.*normalnie*
Dalej płakałam. Nagle ktoś wbił do mojego pokoju. To był... Candy.
-hej... Nie płacz... Wież że nie chciał... Wież jak on żałuję?... Wybiegł z rezy i tyle wiadomo... -
-n-na-naprawdę? -
-no oczywiście! - podszedł i mnie przytulił.
-dusisz-zluzował trochę uścisk.
Nagle(kurwa znowu) do pokoju wbił Jeff.
-hej.. Mała... -podszedł i mnie przytulił.
-w-wie-wiecie co? Chyba pójdę na dół-
-nie- powiedzieli jednocześnie.
Wzięli mnie na ręcę i za nieśli na dół a ja się śmiałam.
- o widzę że jednak wróciła no więc jestem offenderman ci na kanapie to Ben i Domino mieszkają tu jeszcze Kagekao, Lost Silver, Kasper The satanist i Zalgo... Inni mieszkają u Trendera i Splendora albo u Slenderiny -
- aha -
- no więc opowiedz coś o sobie! -
-no więc tak... Jestem chamska, zboczona, wredna nie lubię ludzkiego żarcia oprócz lizaków gofrów serników i żelków, eeee... Zabijam ludzi tak że pije ich krew i zjadam serce i duszę... Yyyy... Mam 17 lat... Eee... Jestem demonem... Yyy... I nie wiem co dodać-
-widzę że się dogadamy-CDN......