✵ - epilogue

179 41 3
                                    

Kilka miesięcy później

Seok siedział na kanapie, czekając na niższego blondyna, który już za kilka chwil miał wrócić do domu. Owszem, zostali parą. Yoongi zdał sobie sprawę, iż miłość, w jego przypadku, nie ogranicza się tylko do kobiet. Jung był człowiekiem, któremu oddał się całkowicie. Po prostu potrzebował kogoś takiego w jego życiu.

Brązowe drzwi w przedpokoju skrzypnęły, co świadczyło o przybyciu Mina. Hoseok wstał z miejsca, chcąc przywitać chłopaka.

-Cześć, kochanie~

Gdy Yoongi usłyszał te słowa, na jego ustach mimowolnie pojawił się szeroki uśmiech.

-Jak było? Przyjęli Cię?

Jung położył swoje dłonie na biodrach niższego, tym samym przyciągając go do siebie, i całując w czoło. Normalnie pewnie zatrzymał by go dzisiaj w domu, ale, że Min już od dłuższego czasu szukał pracy, a dzisiaj akurat poszedł na rozmowę do pewnej firmy, nie chciał mu tego utrudniać. Wyczekiwał na niego cały dzień, i miał szczerą nadzieję, że wszystko poszło dobrze.

-Tak! Udało mi się, a już się bałem, że coś pójdzie nie tak.

-Gratuluję, wiedziałem, że Ci się uda. A teraz powinieneś odpocząć.

-Ale ja wcale nie jestem zmęczony.

-To nic, chyba nie pogardzisz spędzeniem ze mną trochę czasu?

-Oczywiście, że nie.

Seok posłał blondynowi uśmiech, prowadząc go do ich wspólnej sypialni. Ah tak, zapomniałam też wspomnieć, iż gdy obaj wyznali sobie wszystko, również miłość, rudowłosy zaproponował starszemu zamieszkanie razem. Gdzie? Oczywiście, w Gwangju. Yoongi zdecydował, że nie chce wracać do rodzinnego miasta. Razem udało im się wynająć mieszkanie, które owszem, było małe, mimo to idealnie im odpowiadało.

Jung kazał Minowi usiąść na łóżku, i nic więcej nie mówiąc, podszedł do jednej z półek, znajdujących się nad telewizorem.

Cały dzień myślał jedynie o tym, by przy oglądaniu filmu razem z Yoongim, wtulać się w jego klatkę piersiową, i szeptać mu, jak bardzo go kocha.

Wybrał więc komedię, tak, jak to kilka miesięcy wcześniej, za pierwszym razem, gdy przemoczony i odsunięty od świata, cudem znalazł się w domu starszego.

-Czy to nie ten sam film, który oglądaliśmy pierwszy raz w moim domu?

-Dokładnie, to ten.

-Chcesz przywołać wspomnienia, Hoseokkie?

-Spostrzegawczego mam chłopaka.

Min na te słowa jedynie zaśmiał się pod nosem. Gdy Seok usiadł koło niego, od razu się do siebie przysunęli, tak, jakby widzieli się po raz ostatni.

Towarzyszyły im te same uczucia, co wcześniej. Tyle, że do cichych śmiechów i pogawędek doszły też lekkie całusy, czuły dotyk, i aura prawdziwej miłości.

Obaj, dosłownie, jak i w przenośni, byli w niebie. Gdyż Yoongi w końcu znalazł kogoś, kto pokochał go, zamiast odrzucić, a Hoseok kogoś, kto zaakceptował go takim, jakim jest, i w pełni mu zaufał.

🎉 Zakończyłeś czytanie 𝐡𝐨𝐦𝐨𝐩𝐡𝐨𝐛𝐢𝐜ʸᵒᵒⁿˢᵉᵒᵏ 🎉
𝐡𝐨𝐦𝐨𝐩𝐡𝐨𝐛𝐢𝐜ʸᵒᵒⁿˢᵉᵒᵏOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz