1 rozdział

14 1 2
                                    


Rano ,czyli tak dokładniej o 5:30
Co się stało?
Zadzwonił przeklęty budzik.
-czy ja muszę wstawać?
-Jednak muszę.-mówiłam do siebie.

Dzień był dzisiaj przepiękny.
A tak na prawdę była burza i ogromna ulewa.
Po długim namyśle nareszcie wstałam.
Poszłam do łazienki i wykonałam poranną rutynę.
Zpowrotem przyszłam do pokoju
i wybrałam outwit.

Gdy była już gotowa ,wzięłam plecak i zbiegłam po schodach do kuchni. Akurat nikogo nie było w domu:)

Jeść czy nie jeść śniadania??

Okej zjem!

A więc zaczęłam przygotowywać omleta z pomidorami i mozzarellą.
Lubię gotować ale przyrządzanie nawet omleta zajmuje mi ok.30 min.
Gdy mój omlet był już idealny, ściągnęłam go z patelni.

Gdy mój omlet był już idealny, ściągnęłam go z patelni

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gdy go jadłam przeglądałam fejsa i snapa.
A tu nagle zorientowałam się, że jestem już prawie spóźniona.
Więc wzięłam plecak i wybiegłam z domu zamykając drzwi.


.................................................................................................................

-Kate czemu się spóźniłaś ??

-bo...bo budzik mi nie zadzwonił.

-dobrze, usiądź!

Po co i dlaczego ja mam się uczyć.
Jak to jest bez sensu.Na szczęście miałam dzisiaj tylko 4 lekcje,bo nauczycieli niema w szkole.


               .     .     .     .     .     .     .     .     .      .     .    .     .     .


-Kate musimy porozmawiać o czymś ważnym.-powiedziała moja najlepsza przyjaciółka
-okej -poszłyśmy do kawiarni za rogiem

W kawiarni zamówiłyśmy herbate gruszkową z karmelem.
I zaczęłyśmy rozmawiać.

-Kate mam nadzieję że nie zapomniałaś o balu bożo  narodzeniowym .-powiedziała Jane

-A kiedy on jest???-spytałam
-No jutro.
-że co ? Czemu mi wcześniej nie powiedziałaś!!!!-co za sknera.
-Ale ja codziennie ci przypominałam.-jezu ona już nic nie pamięta.
-na serio?-przecież nic mi nie mówiła
-mówiłam.
-Jane to choć zemną do domu
-oki
Więc poszłyśmy do mnie wygrzebać coś z szafy na bal.

                .          .          .          .          .          .         .


Po długim spacerze nareszcie doszłyśmyśmy do mojego mieszkania.

Obie podeszłyśmy do szafy i zaczęłyśmy szukać.

Po długim namyśle i przeszukiwaniu szafy nareszcie znalazłyśmy coś pięknego.
Była to złota sukienka z dekoltem w kształcie serca ,oraz duł miała z tiulu.Do tego brokatowe i wysokie szpilki.

Do tego brokatowe i wysokie szpilki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jedyny kłopot to były włosy.Jednak po długim namyśle postawiłam na rozpuszczone i lekko zakręcone.

Jednak po długim namyśle postawiłam na rozpuszczone i lekko zakręcone

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


😶😶😶😶😶😶😶😶😶😶😶😶😶😶😶😶😶😶😶😶😶😶

No i pierwszy rozdział już mamy, myślę że wam się spodoba.
Narazie w szkole jest dużo nauki, więc rozdziały będą się mniej pojawiały.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 11, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Dlaczego ja?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz