1

765 35 13
                                    

Skierowałam swoje kroki do szatni, cóż pierwszy w-f co niezbyt wprawia mnie w dobry humor... Ale co ja mogę zrobić? Pobiegam troszkę, poskacze czy coś i dadzą mi święty spokój. Chyba.

Stanęłam obok drzwi czekając na naszą kolej, ponieważ pierwsi przebierają się chłopcy.

Ta, niby szkoła "full wypas" a taka bieda, że jest jedna szatnia. Ale co się dziwić, jak ostatnie pieniądze szkoły poszły na jakiś basen, który jest nikomu nie potrzebny? Naprawdę mogli te pieniądze przeznaczyć no nowy budynek z salami do tańca..

W końcu panowie raczyli wyjść z tego pomieszczenia śmierdzącego potem. Weszłam do środka, rzucając plecak na ławkę pod ścianą. Nagle ktoś zasłonił mi oczy.

- Oj [T.I] mamy w-fik więc ruszaj dupcie i przebieraj się. – Powiedziała mi w ucho roześmiana [I.T.P] odsłaniając mi w tym samym czasie oczy.

- Jezu nie chce mi się. Do tego zamiast tańczyć będziemy mieć zwykły w-f. Poza tym jest dopiero ósma rano. Nie wyrabiam. – Złapałam się za głowę próbując wszystko sobie ładnie poukładać.

- Buba mi też się nie chce, ale takie nasze życie. Chcesz lemoniadę a życie daje ci cytryny. – Odparła czerwonowłosa w mniej więcej moim wzroście.

Po chwili stałyśmy przebrane. Spojrzałam na wieszak z lekką nie chęcią do życia.

- Cześć dziewczyny! – Podbiegła do nas blondynka o imieniu Eunsang.

- Witaj bagieto. – Zaśmiałyśmy się w tym samym czasie.

- Mmmm bagietki.. W sumie zjadłabym jedną. Idziemy gdzieś po szkole? – Mówiąc to wiązała swoje złote włosy w kitkę.

- Chyba tak. – Odparłam chowając okulary do plecaka. Jestem ślepa jak kret co mnie niesamowicie denerwuje.

- [T.I] wskakuj mi na plecy. Jak mamy zacząć ten dzień to tylko z zamachem.

- Co?

- To. No dawaj śmiesznie będzie! – Przekonywała mnie [I.T.P], aż w końcu uległam podskakując by ta mogła mnie złapać. Poprawiłam się na jej biodrach. – No to lecimy!

Wybiegła z szatni i ruszyła na sale gimnastyczną śmiejąc się. Udało jej się rozbawić i mnie bo po chwili także parsknęłam śmiechem.

Pierwszy krok w sali a wszyscy spojrzeli w naszą stronę. Każdy z rządku patrzył na nas nic nie mówiąc. Kilku z chłopców się zaśmiało niemo, szturchając siebie nawzajem łokciami. Zaśmiałyśmy się po raz kolejny a Eunsang weszła zaraz za nami.

- Dziewczyny proszę was przestańcie – Odparł nauczyciel chyba lekko znudzony już naszymi głupawkami.

- Przecież my nic nie robimy! – Zaśmiała się zielonooka i opuściła mnie na ziemię.

- Właśnie Dziewczyny. [T.I] ogarnij się już. – Odezwał się blondyn z pogardzającym uśmieszkiem.

Cały mój dobry humor poszedł z pizdu. Dyskretnie pokazałam mu środkowy palec. Jak się okazało [I.T.P] zrobiła dokładnie to samo i do tego w tym samym czasie. Znowu zaczęłyśmy się śmiać i przybiłyśmy sobie piątki.

- Dziewczyny już przestańcie, spokojnie. – Podeszła do nas nagle Minseok. Tak jakby „matka" naszego zespołu. Sam zespół składa się z siedmiu dziewczyn.

- Dobra, niech ci będzie. – Odparłam udając obrażoną.

Zaczęliśmy rozgrzewkę. Przez wszystkie ćwiczenia rozmawiałam z czerwonowłosą. Zaczęłyśmy się rozciągać. Skłony i inne te ciężkie rzeczy. Jedyne osoby jakie nie miały z tym nigdy problemu to Eungsang oraz Jimin. Obydwoje byli dobrze wygimnastykowani i rozciągnięci, szpagat nie był dla nich niczym trudnym.

From Hate To Love  || k.thOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz