3 miesiące później
Sylwia
Właśnie stoję pod dużymi Kościelnymi drzwiami w długiej białej sukni nagle drzwi się otwierają a ja wraz z moim tatą wchodzę do kościoła odrazu zobaczyłam Artura który stał kolo ksiedza.
Artur
Gdy zobaczyłem sysie zakochałem się w niej jeszcze mocniej.
Gdy już staliśmy twarzą w twarz ksiądz zaczął swoją przemowe.
K: Bardzo serdecznie witam was na pierwszym saktearium Pana Jezusa milosiernego a szczególnie witam Sylwie i Artura którzy można powiedzieć że już dzisiaj oddadzą się sobie na własność ale przez to panu bogu i żeby ten uśmiech który teraz kwitnie na waszych twarzach pozostał na nich na zawsze Niech ta nasza modlitwa wokół Chrystusowego ołtarza umacnia was w tym co wydarzy się już za chwilę Zapamietajcie te chwile do końca swoich bez żadnych i często do nich wracajcie pamiętając o tym że wszystko możemy który nas umacnia
***
Stałem z sysia twarz w twarz a ksiądz znowu zaczął gadać:
K: Artur i sylwio czy chcecie dobrowolnie i bez żadnego przymusu zawrzeć związek małżeński ?
A: chcemy
S: chcemy
K: Czy chcecie wytrwać w tym związku miłości i chorobie w dobrej i złej doli aż do końca życia?
A: chcemy
S: chcemy
K: Czy chcecie z miłością przyjąć i po katolicku wychować potomstwo którym was bóg darzy?
A: chcemy
S: chcemy
K: Prośmy więc ducha świętego aby uswiecil ten związek i dał narzyczonym laskę przetrwania niech ich....-bla,bla,bla,bla i bla
***
K: Czy ty Artur bierzesz Sylwie za żonę ?
A: Tak biorę
K: czy ty sylwio bierzesz Artura za męża?
S: Tak biorę
K: Jak ktoś chce przerwać tą piękną uroczystość to niech powie albo zamilknie na wieki - ksiądz rozgladal się - więc możecie się pocałować.
Pocalowalismy się.
Oto epilog ! Nie zabijajcie że już koniec jak chcecie mogę zrobić 2 część ale jak będzie pod tym rozdziałem 15🌟
PS przepraszam za błędy pod tym rozdziałem ale jestem na brata telefonie 😞😔
CZYTASZ
INSTAGRAM A.S Z.G + S.P ✔
FanfictionHistoria Artura Sikorskiego i Zosi Gajewskiej +Sylwia przybysz