Wstęp

234 11 5
                                    

Mieszkasz w Wolnym Mieście Republiki. Twoja rodzina zginęła w wypadku tylko ty przeżyłaś. Lubiałaś oglądać walki magiczne na arenie sama ćwiczyłaś, żeby kiedyś się tam znaleść. Najlepiej wychodziło ci gimnastyka.

-Dobrze (T.I) tylko trochę więcej energii okej? - powiedziała twoja trenera od gimnastyki.

-Dobrze pani trener. - powiedziałaś z uśmiechem.

Po zajęciach wyszłaś z budynku zakładając kaptur i słuchając swojej ulubionej muzyki w słuhawkach. Poszłaś na arenę żeby zobaczyć trening Ognistych Fretek twoich idoli.

-Bracie trochę lepiej celuj okej?-powiedział to Mako to był to jeden z zawodników Ognistych Fretek.

-Ej Mako ktoś tam jest na trybunach - powiedział Bolin pokazując na ciebie.
Mako z obojętną miną spojrzał na ciebie. Ty zaskoczona zdjęłaś słuchawki i popatrzyłaś na niego. Uśmiechnełaś się do niego uprzejmie jednak cię zignorował i zaczął stżelać ogniem z rąk.

-Hej!!! Ty chodź do nas!!! - Bolin zaczął machać do ciebie i krzyczeć.

Ty zaczęłaś powoli odchodzić z trybun żeby się nie zbłaźnić przy swoich idolach. Bumin nie dał za wygraną i zaczął cię gonić.

-Hej!!! Zaczekaj!!!

Wkońcu niestety utknęłaś w jakimś zaułku i Bolin cię dogonił. Zauważyłaś drążki na domach i zaczęłaś się na nich wspinać. Pobiegłaś w stronę duchowego portalu. Bez oporu weszłaś do portalu jak do niego weszłaś zobaczyłaś piękną zieloną łąkę. Bolin zdyszany wbiegł do portalu i niestety na ciebie wpadł.

-Sorry nie chciałem na ciebie wpaś. - powiedział Bolin, który po wstaniu z ziemi pomugł ci wstać.

-Dzięki. - powiedziałaś otrzepując się z kurzu.

-A tak wogule jestem Bolin pewnie o mnie i o moim bracie Mako i o mojej z najomych awatar Korze i Asami.

-Tak trudno o was nie usłyszeć i o waszych przygodach.

-No... A tak wogule to jak masz na imię? - spytał chłopak.

-Mam na imię (T.I) ale o mnie też mogłeś o mnie słyszeć. No nie jestem tak sławna jak ty, ale może coś tam słyszałeś.

-No widziałem twoje zawody i konkursy!!! Jeśteś mała niezwykła!!! No to oczywiście komplement chciałbym być tak elastyczny jak ty. Ej a może cię odprowadze pod twuj dom?

-No wiesz ja nie mam domu. - powiedziałaś te słowa z wyraźnie wyczuwalnym smutkiem w głosie.

-O sorry... Ej mam super plan! Może zamieszkasz z nami w świątyni?!

-Na serio? Tak. Ale czy inni nie będą nie mieć nic przeciwko?

-No co ty, a jak ich namówie żebyś została? - słyszałaś radość w jego głosie i było widać jego szeroki uśmiech na twarzy.(taki jak na zdjęciu)

-No to muszę się przygotować na przeprowadzkę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


-No to muszę się przygotować na przeprowadzkę.

Powiedziałaś i odwzajemniłaś uśmiech i poszłaś z chłopakiem, całą drogę gadaliście o rużnych rzeczach (np. o twojej przeszłości i o jego przeszłości). Nareszcie przybyliście na wyspę i odrazu zauważyłaś Mako, Asami i Tenzina jedynego nauczyciela magi powietrza.

-Hej wszystkim!!! - Bolin wszystkich przywitał i to na całą sale.

-Bolin! Kogo ty znowu do nas przyprowadziłeś?! - Powiedział to Mako do swojego brata.

-Spoko Mako to jest (T.I) i wiesz ona nie ma domu ona musi z nami zostać. Proszę, a poza tym potrzebujemy kogoś nowego w drużynie.

-Wcześniej też wzięliśmy kogoś do drużyny i teraz ta osoba sobie gdzieś zniknęła!-powiedział to zły Mako.

-No to trudno spoko Bolin prubowałeś. -powiedziałaś bardzo smutnym tonem.

-No Mako wiesz jak jej nie pozwolisz tu mieszkać to ja się z tąd wyprowadzam i będziesz miał mnie na sumieniu. - pogroził Bolin.

-Yyy... No dobra może zostać i spać w pokoju Korry.

-Ju!!! Chu!!! (T.I)!! Możesz u nas mieszkać. - Bolin pobiegł za tobą i powiedział Ci dobre wieści.

*************
Hej to moje pierwsze dzieło więc proszę nie oceniajcie mnie surowo następny rozdział będzie za niedługo piszcie co wam się podoba i nie podoba. Dzięki i pa.

twoja super przygodaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz