Odwruciłaś się, a tam był Mako. Wystraszona obruciłaś się kilka razy wokół własnej osi i strzeliłaś w niego powietrzem, a on wleciał w ścianę (ma za swoje podglądacz jeden dop.autor)
-Ała!! A to za co!? - wykrzyczał.
-No niech pomyślę - udałaś, że nad czymś myślisz - A już wiem! Może za to, że chodzisz po zmroku w starych domach i straszysz ludzi?!
-Poczekaj czy ja oberwałem od ciebie powietrzem?
-Nie. To Bóg cię ukarał.
-Nie wyraźnie widziałem, że to ty zrobiłaś.
Wtedy on się zbliżał do ciebie i wystawiał tak dziwnie rękę.
Co ty... - nie dokończyłaś bo ten idiota zaczął strzelać do ciebie ogniem (jak by ktoś pytał tak on jest normalny dop.autor) zwinnie unikałaś jego strzały do czasu gdy celował ci w twarz. Wtedy było za dużo odrzuciłaś strzał i sama w jego końcówki włosów. On myślał, że spudłowałaś, więc powiedział:
-Ha pudło!!
-Czyżby? - skrzyżowałaś ręce na klatce piersiowej. On spojżał w górę na swoje włosy.
-Aaaaa!! Włosy mi się jarzą, włosy mi się jarzą!!!
Ty znudzona tym widokiem wzięłaś magią wodę i ją wysłałaś na Mako. Miałaś już powiedzieć swoje mądrości, ale w ten... Przybył zdyszany Bolin :)!!
-Hej!! Mako mogłeś wolniej biegać i.. - urwał gdy was zobaczył - dlaczego Mako ma spalone końcówki i jest cały mokry?
-Wiesz... - pomyślałaś jak to ująć- twój brat chodzi po zmroku po starych domach i straszy ludzi, więc go Bóg ukarał. - wyjaśniłaś.
-A dlaczego mnie nie ukarał?
-Bo ty jesteś człowiekiem, a on jest doszą nie czystą.
-Bracie czy ty wiesz co to znaczy.. - chwila przerwy- nie jesteśmy braćmi!! (i on to kupił? dop. autor)
A ty i dusza nie czysta zrobiliście face plam.
-Bolin przepraszam, ale muszę załatwić duszę nie czystą.
Wtedy złapałaś "duszę nie czystą" i wyciągnęłaś na zewnątrz, kiedy już byliście za budynkiem to wyżuciłaś go na śmietnik.
-Jak powiesz komuś, że jestem avatar em to pożałujesz.
Zanim odpowiedział to ty jak gdyby nigdy nic poszłaś do Bolina. Odpowiedziałaś co się tam stało(no kłamstwo) i kiedy zapytałaś się go czy rozumie, a on na to:
-Tak jest pani samotna!
-Jak jeszcze raz tak powiesz to znajdziesz się obok duszy nieczyste. - pogroziłaś.
-Okej już przestaje.
-następnego dnia -
Kiedy dusza nieczysta wstała to odrazu zadzwonił do psychiatryka. Rozmowa:
-Halo psychiatra? Yyy spotkałem avatara. Ma takie same piękne oczy jak korra. Zaraz wiem! Zagonie brata do krzaków. Zaatakuje dziewczynę i wtedy zrozumie, że jest avatarem! Halo? Halloo! No nie rozłączył się.
Odwrucił się i zobaczył ciebie z bananem na twarzy.
-Ty to słyszałaś?
-Halo psychiatra?... Yyy spotkałem avatara... Ma takie piękne oczy jak korra... Hahahahaha.
Mako obrucił, a w oknie zobaczył Bolina tarzającego się po ziemi że śmiechu.
-Wychodzę! - jak powiedział tak zrobił.
-Time skip-
Szykałaś go z Bolinem. Kiedy odnaleźliście go on walczył z jakimiś złoczyńcą. Wtedy nie myślałaś i zaatakowałaś złoczyńce. Po kilku minutach zorientowałaś się, że to była atrapa. Mako miał chytry uśmiech na twarzy.
-To była pułapka?!
-Tak, a ty wpadłaś!
Obruciłaś się do Bolina, a on miał taką minę.-Co?! Ty jesteś avatarem?!
-Na to wygląda. Hehe.
____________________________________
Napiszcie jak wam się podoba książka i co byście chcieli :) to na tyle. Narazie zrazie:>
CZYTASZ
twoja super przygoda
FantasiJesteś w świecie awatar korry będziesz miała super przygodę uwierz mi.