1

105 6 0
                                    

Był pochmurny dzień, jednak musiałam dziś ukraść gaz to tego  sprzętu. Bo dziś jest mała widoczność wice nie będę widziana przez strażników. Zaczęłam się ubierać. Czarna bluza z kapturem, getry czarne, no i też ten sprzęt do trójwymiarowego manewru. Leciałam przed siebie omijając budynki. Nagle ktoś zaczął mnie gonić. Założyłam kaptur i leciała przed siebie. Jednak on był bliżejm, bo mi się gaz kończył.
-Kurwa.-zaczęłam kląć.
Zeszłam na ziemię. I zdjęła w jak najszybszym czasie sprzęt. I uciekalam dalej. Jednak on był szybszy. Złapał mnie za rękę, lecz ja odwróciła się szybko i dałam mu kopniaka w nos. Uciekalam mu jakoś.
-Chyba sobie żartujecie?!- otoczyli mnie.
-Nie, nie żartujemy.- powiedział wysoki blondyn, który ma duże brwi.
-Nazywam się Erwin Smith. A ty?
Przestrzaszyłam się, ponieważ nie wiedziałam co oni zechcą  ze mną zrobić.
-J-Ja się nazywam [t/i] [t/n].
-Może lepiej zdejmij kaptur przed dowódcą debilko- powiedział do mnie jakiś niski chłopak, kruczoczarnych włosach.
Ależ proszę Cię bardzo królewiczu, może jeszcze ci zrobię herbatki, co?
Zdięłam kaptur. Nagle podszedł do mnie Erwin.
-Zabierzemy Cię z nami, ale będziesz musiała odpowiedzieć na parę pytań. Zgoda?- Nie mogłam uwierzyć, że to mi zaproponował.
-No ok.- meeeeh
Kiedy dojechaliśmy na miejsce, gdzie stał zamek, ale to bardzo duży zamek.
-Jesteśmy na miejscu. Powiedział Erwin.
- Chodź ze mną do gabinetu.
- Ok, ale czemu ja tu jestem, mogliście mnie żandarmerii oddać i byłby spokój ze mną. - powiedziałam z odwagą.
-Erwin chce, abyś była zwiadowcą tak jak my.- powiedział ten karzełek.
-Że co?!- zdziwiłam się.
-Głucha jesteś?! Mówię że będziesz zwiadowcą.- powiedział ten debil.
-Nie, nie jestem, ale tobie to laryngolog by się przydał.- powiedziałam, tak naprawdę to się jego nie bałam, bo jest niski.
-Dosyć! [T/i] idziesz ze mną, a Ty Levi czekasz pod drzwiami do mojego gabinetu z jej mundurem.- Przestraszylam się Erwina.
Szliśmy w całkowitej ciszy. Nim się obejrzałam byłam na miejscu pod drewnianymi drzwiami do gabinetu.
Proszę wejść.- Erwin się lekko uśmiechnął do mnie. Chociaż jedyny kulturalny mężczyzna, bo jak wychodziłam to wypchnął mnie Levi na bok.
-Usiądź proszę.- siadłam przed jego biurkiem na krześle.
-Więc jesteś [t/i]. A gdzie mieszkasz?-spytał się.
- Ja mieszkam w drewniany drzewie i tam sobie urzadzilam domek.- Zaczęłam się trzęść z zimną bo przemoklam.
-Może zechcialabys herbatę?-zapytał mnie.
-nie dziękuję.- dam radę.
-Dobra, narazie tyle na dziś. Jutro porozmawiamy. Kapral Levi od prowadzi Cię pod samą toaletę i tam się przebierzesz. A potem idziesz z nim na apel.- Powiedział, aby nie przedłużać.
-Dobrze to do zobaczenia na apelu.- powiedziałam ze śmiechem.
Gdy zamknęłam drzwi uderzylam się o kogoś i upadlam.
-Przepraszam, bardzo przepraszam.- gdy ujrzałam kto to był, to nawet nie chciało mi się wierzyć.
-Wstawaj dziewczynko i weź te ubrania z podłogi, pokaże ci gdzie toaleta.- powiedział zimno Kapral Levi do mnie.
-D-dobrze.- powiedziałam nieśmiało.
Gdy doszliśmy na miejsce to zaczęłam się ubierać jak najszybciej, bo nie chcę się spoznic.
-Już się przebralam Kapralu!- Jezu ale ja się wyglupilam
-No chyba widzę, okulisty mi nie trzeba.- odpowiedział zimno.
                                                        Time skip
Po apelu poznałam dużo kolegów i koleżanek. Miałam współ lokatorki naszego pokoju. Jednak były dla mnie zbyt surowe.
Jedna była Mikasa, a ta druga to Ymir. Była jeszcze jedna  tylko milsza ona była Sasha.
-Dziendobry wam.-powiedziałam z uśmiechem
-Cześć  [t/i]!- zawołała Sasha.
-Chej mogę ci cos powiedzieć [t/i]?- spytała mnie Ymir.
-Jasne!- odpowiedziałam.
-(Po cichu na ucho) Jesli sprubukesz byc dla mnie i dla Mikasy
Niemila to tego pozalujesz. Jasne?- Przestraszylam się jej.
- Ogarnij się ja nic wam nawet nie zrobiłam!-krzyknęła do nich oprócz Sashy.
-POŻAŁUJESZ  TEGO LAMUSKO!-Krzyknęły do mnie obie.

________________________________________________________

Sorki ze takie krótkie ale to dopiero pierwszy rozdział . Mam nadzieję że się spodobało i przepraszam za wszystkie błędy  ortograficzne itp. Do następnego!






To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 29, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Czy to sen? Levi x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz