No to czas na nowy temat. Uwielbiam seriale pewnie jak wy. Serial moim zdaniem to elastyczniejsza wersja filmu. Załóżmy że masz godzinę czasu na wyjście z domu i chcesz cos obejrzeć no to jeden odcinek serialu w sam raz. Albo brzydki deszczowy dzień masz zamiar spędzić przed telewizorem to nie chce ci się oglądać długich filmów cały dzień gdzie caly czas jest coś nowego: nowa fabuła, bohaterowie. Bez sensu lepiej oglądać serial, który gwarantuje wiele emocji, długotrwałość, czasem wieloletność i możemy zaprzyjaźnić się przez ekran z jego bohaterami (to wcale nie nazywa sie samotność i odcięcie od rzeczywistości) Dobra no to ja oglądam wiele seriali, ale jednym z moich ulubionych jest Riverdale.
STRESZCZENIE(dla mniej wtajemniczonych):Archie i jego ekipa zmagają się z problemami z seksem, miłością, szkołą i rodziną. Nastolatkowie zostają również wplątani w mroczną tajemnicę miasteczka Riverdale (trochę jak Scooby-Doo tylko bez Scooby-Doo😂).
Więc tym razem chce wam przedstawić jedną z postaci.
Archie Andrews.
Rudy, umięśniony, mądry, lubi śpiewać. To tak w skrócie [nie chce spoilerować]Ogólnie jeśli ktoś z was ogląda niech da znać😉.