Rozdział 1

0 0 0
                                    

Tak, byłam już w nowym domu. Nie chciałam iść do nowej szkoły, bałam się tego. Mam nadzieje że nie bedzię tak jak w poprzedniej. Hah, "Nadzieja matką głupich". Bezsensownie patrzyłam się w sufit. Spojrzałam na mój telefon, wskazywał 23.00. Postanowiłam że pójdę już spać.

Zadzwonił budzik była godzina 6.00. Jak nie chce mi sie tam iść- pomyślałam. Wstałam, wyciągłam z szafy czarną koszulke, czarną bluzę z ogromnym kapturem i czarne legginsy z dziurami. Poszłam fo łazienki żeby sie wykąpać. Starałam się unikać lustra, nie mogłam patrzeć na siebie. Anoreksja. Blizny i rany, ehh. Spływał po mnie strumień zimnej wody, uwielbiam to! Po 20 min wyszłam, ubrałam sie, pomalowałam i oczywiście nakładałam tzw."maskę". Zeszłam na dół, na stole leżało śniadanie blleee kanapki, nie bede tego jadła!-powiedziałam sama do siebie i wyszłam do szkoły. Droga zajęła mi 20 min, w tym czasie słuchałam Chada,Hades ft.Z.B.U.K.U - Tego nie da się naprawić. Kocham to. Mój zegarek wskazywał godzinę 7:50. Weszłam do szkoły i podszedł do mnie pewien chłopak. Nie, nie chcę idź stąd, daj mi spokój. Sama sobie poradzę- pomyślałam(depresja robi swoje)

-Hej, jestem Luke.
-Cześć, jestem Anabelle.
-Jesteś tu nowa prawda? Może pokażę ci szkołę? Jesli chcesz, oczywiście.
-Pewnie, dziekuje.

Luke oprowadxił mnie po całej szkole choć w głebi duszy tego nie chciałam, no ale dobra. Weszlismy do klasy po czym zaczeła sie lekcja Historii. Reszta lekcji minęła szybko. Wyszłam z szkoły i podbiegł fo mnie Luke.
-Hej może wymienimy sie numerami? Wiesz, też mieszkam w tamtej okolicy i bym cię odprowadził, ale niestety mam trening.
-Okej, masz. Ja już muszę iść bo mama na mnie czeka w domu. Cześć!
Zaczelam biec. Nie wiem co mi sie dzieje. Ale ten Luke jest przstojny i taki wystortowany. Co?! Zaraz!? O czym ty myslisz?! Popatrz sie na siebie!? Nie masz szans!-pomyślałam. Napłyneły mi łzy do oczu. Wbiegłam do domu.

-O hej córcia, jak tam pierwszy dziń w szkole?-powiedziała mama.
-Hej. Dobrze wszystko poznałam sie z klasą. Jest dobrze.
-To sie cieszę. Zjesz obiad?
-Nie dziękuję, nie jestem narazie głodna.

Ta napewno dobrze, poznałam klase, pff w dupie to mam.
Poszłam do siebie do pokoju i rzuciłam się na łóżko.

††††††††††††††††††††††††††††††††††††††††††††††††††††††††

No to cześć! Witajcie w pierwszym rozdziale! Przepraszam za błedy ale nie mam sily zeby poprawiac. Dajcie znac jak sie podoba w 💬. Prosze rowniez o ★. Dzieki.
Do nastepnego!❤❤❤❤❤❤❤

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 30, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Tego nie da się naprawićOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz