„Miłości moja droga,
nawet gdy zima nadchodzi stroga
rozświecasz swym uśmiechem
lecz nie jestem dla Ciebie nawet wspomnieniem"
Z westchnieniem zamknął swój grubo obrobiony zeszyt. Nigdy się z nim nie rozstawał, był dla niego niczym najbliższy przyjaciel.Po korytarzu rozbrzmiał a on ostatni raz spojrzał na swój obiekt westchnień, po czym cichutko wszedł do sali.
Nie miał pojęcia, że Jeon Jeongguk właśnie przygląda się drobnego chłopcu, który właśnie zniknął z jego oczu.