„dwadzieścia razy na Ciebie spojrzałem,
dziesięć myśli na Twój temat
Boga nie wzywałem,
ale mogłbym napisać o Tobie poemat"zapisał kolejną kartkę w jego pamiętniku, po czym jeszcze bardziej skrył się w kącie łazienki, by nikt nie musiał widzieć jego okropnych odrostów.
Ponownie rozbrzmiał dzwonek, wybiegł aby zdążyć na kolejną lekcję. Przecież nie mógł znowu spóźnić się przez feralnego Jeona.