prologue

1.9K 196 35
                                    

Pewnego dnia dwóch szkolnych łobuzów postanowiło podokuczać biednemu Sichengowi. Wyrwali mu z rąk jego największy skarb, czyli różowy dzienniczek, który skrywał jego największe sekrety. Postanowili, że użyją go jako piłki i będą rzucać nim do siebie nawzajem. Dong biegał to w prawo, to w lewo, aby tylko złapać swoją własność. Niestety na marne, bowiem traf chciał żeby dzienniczek wyleciał prosto przez otwarte okno i zleciał z drugiego piętra. Chińczyk popatrzył na dwójkę chłopaków ze złością, a oni sami znudzeni wzruszyli ramionami i udali się w inną stronę szkolnego korytarza. Jak najszybciej podszedł do okna i spojrzał w dół, aby zobaczyć gdzie mógł spaść jego skarb. Niestety nigdzie nie było widać jego różowej barwy.

~♡~

Yuta spokojnym krokiem szedł po placu szkolnym ze słuchawkami na uszach. W pewnym momencie totalnie zasłuchany muzyką poczuł jak coś twardego spada mu na głowę. Syknął cicho i ze zmarszczonymi brwiami wyjął słuchawki z uszu. Popatrzył na ziemię, a tuż obok niego leżał jakiś różowy notes, z którego wypadło kilka kartek. Pozbierał wszystko do kupy. Rozejrzał się dookoła i w górę, jednak nikogo nie było. Wzruszył ramionami i udał się przed siebie otwierając pierwszą stronę znaleziska. Było na niej napisane 'Własność Dong Sichenga'. Yuta dokładnie wiedział o kogo chodzi i wiedział też, że powinien jak najszybciej mu to oddać, jednak ciekawość wzięła górę i postanowił przejrzeć resztę stron.

20 sheets | yuwin✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz