*2*

412 19 9
                                    

Brandon Levy (William Levy) lat 25

Jestem alfą potężnego stada ale nie znalazłem swojej mate.Przez to watacha słabnie a ja nie moge nic z tym zrobić

Przygotowuję z Betą kolacje dla moich gamma Lucy i Cameron Evans i ktoś jeszecze ale nie mam pojęcia kto

18:00*
Szykuje się właśnie na kolacje,zakładam czarne dresy i białą koszulkę

Schodzę na dół i widze jednego z moich gamma,już chciał coś powiedzieć ale warczę na niego i odrazu ucieka.
Teraz tylko czekać...

P.W Julie Evans -lat 19

Schodzę właśnie na dół w białej sukience w kwiaty,jest lekko rozkloszowana i z długim rękawem.
Mój brat wczoraj przyjechał i także wybiera się z nami na kolację.Jest ubrany w czarny garnitur,muszką zawiązaną na szyi i postawione na żel włosy,do tego także czarne lakierki

-Cześć Julie,dawno cię nie widzidziałem-mówi i przytula mnie-Widzę że ty też idziesz z nami do Al...-moja siostra wychodzi szybko z łazienki -Aleksa,tak idzie z nami-karci go wzrokiem,o co chodzi?

-Jakie...aaa no tak -mówi nerwowo Cameron-Chodźmy bo się spóźnimy a a..on tego nie lubi-Przytakuję głową i wychodzę z domu,moja siostra krzyczy jeszcze coś na brata ale nic nie słysze,jedziemy...

Czuję że ktoś mnie dotyka

-Wstawaj Julie jesteśmy-Kiwam głową i wstaje,moim oczom ukazuje się nowocześnie wykonana willa-Raz,raz-pogania mnie mnie moja siostra.
Wychodzę z samochodu i kieruję się z nimi do środka.Ale chce mi sie siku

-Cameron wiesz może gdzie jest toaleta-pokazuje mi ruchem dłoni białe drzwi -Dzięki

Idę do toalety załatwić swoje potrzeby,słyszę czyjeś kroki na schodach,ktoś schodził

Wychodzę i kieruję się za głosami które podejrzewam dochodzą z salonu i widzę umięśnionego,wysokiego i przystojnego mężczyznę z lekkim zarostem,oczy mi sie zaświeciły kiedy na mnie spojrzał,poczułam iskierki i przyjemne uczucie w brzuchu

P.W Brandon Levy

Schodziłem ze schodów ponieważ ponieważ czułem w środku że jest tam ktoś wyjątkowy.
Kieruję sie do salonu by powitać moich gości,ale czuje że gdzieś just tu coś wyjątkowego,nie minęło kilka chwil a czuję jak moje źrenice się rozszerzają,To moja mate...Podchodzę do niej i przytulam tą piękną istotę

Julie Evans*

Przytulił mnie nie wiem co zrobić.Po chwili odsówa się ode mnie i patzry mi w oczy
Ale on ma piękne oczy
Co?
--Nie wieże...

Rozglądam się ze zdziwioną minią po moim rodzeństwie

-Nie wieże że w końcu cię odnalazłem...-przytula mnie ponowie i chowa głowę w zagłębieniu mojej szyji-moją mate...

Mate?



Jesteś moją mate...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz