Spotkanie przewodniczących Arkadii - Kane'a, Raven, Murphy'ego, Abby, Jahy oraz Roana.
Kane: "Jako kanclerz chciałbym uzgodnić z wami kilka spraw. W płocie mamy dziurę, musimy ją załatać ale najpierw obstawić porządną wartę. Kto ostatnio patrolował?"
Abby: "Clarke oraz Bellamy"
Raven: "Może powinnam poprosić Monty'ego, żeb..."
Jaha: "Clarke I Bellamy? Razem na Warcie?! Dlaczego ja nic nie wiem?" *patrzy na Roana pretensjonalnie*
Roan: "Ja również nie widziałem!" *podnosi ręce w górę w geście niewinności. Po chwili jednak zdemuje z siebie dzikie futro i nakłada koszulkę z napisem 'Bellarke Fandom'* "A jeśli już mowa o Bellarke..."
Murphy: "Ludzie, błagam..."
Jaha: *Również nakłada koszulkę taką jak Roan* "Wczoraj widziałem jak Clarke patrzyła na Bellamy'ego przez czterdzieści sekund!
Roan: "Tomusi być miłość!"
Raven:" Ej, ludzie głodują... "
Roan: "Własnie! Jedzenie! Musimy uzgodnić menu na ich ślub! Kane, ile mamy zapasów? Jakie kolory serwetek? Ilu będzie gości?
Kane: "Roan, musimy uzgodnić podział łóżek na Arce, zaczyna brakować mie..."
Jaha: "Miejsca! Krzesła! Trzeba uzgodnić ustawę stołów. Zapraszamy dzieci?"
Abby: "Halo, dziura w płoci... "
Roan: "Trzeba uzgodnić imiona dla ich dzieci. Najlepiej niech będą bliźniaki"
Murphy: "Boże... Zwariuję"
Jaha: JA!
*Wszyscy zerkają wystraszeni na Jahę*
Jaha: "ZAMAWIAM MIEJSCE OJCA CHRZESTNEGO! JA!"
Raven: *Headdesk*
Murphy: *Facepalm*
CZYTASZ
DEHANDRET POLSKIE TALKSY
HumorŚmieszne sytuacje, dziwne kłótnie, komiczne rozmowy, dwuznaczny humor, ironiczne komentarze, zaczepne uwagi oraz wiele, wiele śmiechu, od dzisiaj w jednym miejscu. 👑~The 100 Talksy~ 👑 Uwaga! Grozi wam czarny humor, dużo dystansu do siebie i ogrom...