Prezent \.o./

19 4 5
                                    

wtęp poszedł na wagary xddd


Czekałem i wrzyscy pszyszli oprucz mojej ókohanej :''''C ale nikomó nje okazalem tego pszecódnego ysónku i madzia pszyrzla po 2 lekcjah

L: Ohayo Madzia-San~

M: hej

L: mam dla ciebie taki cudnowny arcik który robiłem sam bo chciałem ci się odwdzięczyć za to że chciałaś mi dać present 6.6

M: ok

daje mojej ókohanej ten códowny rysuneczek i ona jest bardzo szczenśliwa ^.^

M: yyyy.... okej jest yyyy brz- albo yyyy dobra powiem że taki se

cały sje zarómjenilem bo mi skopletowala rysónek

M: y dobra masz to nie hce tego

L: oki Madzia-senpai~

M: i masz to

wyjła ciórzki z plecaka i mi je dala

M: ubiesz to a nie caly nagi hodisz caly czas

jeszcze bardiej sje zarumienilem i ucierzylem bo mi cos dala od serdurzka to znak rze mje koha

L: OMG OMG DZIEKUJE CI MAGDA-SENPAI TO JEST TAKIE KAWAII DESU KOHAM CJE BADZO MOCNO

zucilem sje na niom pszytólasem a ona mje opchnela i smutno mi sje zrobilo i se posla do dziewczyn a ja poszlem do lazienki sje ubrac

dala mi rurzowiutko bluze granatowe spodenki i czarne buciki i postanowilem rze nigdy nie zdejme tych ubran

napisalem do alicji

L: hej

A: hej

L: masz tom mange ulóbiono madzi-senpai co nie

A: no

L: dasz mi jo??!! pliiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiseeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

A: nie

L: czemu :C

A: moge ci otspszedać

L:OMG SERIO?!?!?!?!?!!?!!?1/1?1/?!!?!!

A: nom

L: PO ILE?!?!/!

A: za wszystkie wyjdzie 100 zł ale tobie specjalnie przecenie na 1000zł

L: jetem biedna :C

A: i co

L: daj mi za darmo pliiiiiiiiiiiiiiiiiis

A: nie

L:CZEMU :CCCCCCCC

A: bo nie załatw jakoś hajs

L: no ok

dostałem kosza od magdy na pewno za to rze nie mam tych ksiarzek ale uda mi sje je zdobyc nie ważne co

gapilem sie caly dzien na moją ókohano magde-chan i na pszed ostatniej lekcji sje odezwalem do orzecha

L: ej orzech

O: hej Lemos co tam u ciebie

L: hujowo bo na ciebie patsze >:C

O: widze że masz nowe ubrania bardzo ładnie w nich wyglądasz

L: NIE PATSZ SIE NA NIE HUJU JEBANY JAK SMIESZ SJE PATZYC NA TE UBRANIA DOSTALEM JE OD MADZI-SENPAI NIE MASZ PRAWA NA NJE PATSZEC >>>>:CCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCC

O: no dobrze twoja twarz jet ladniejrza i tak

L: UBRANIA MOJEJ UKOCHENEJ I ONA SA O WIELE LADNIESJZE TY ZJEBIE PIJANY ORZECHU

O: no dobrze wybacz

L: dobra słóhaj mnie kutasiażu dzisiaj po szkole soluwa rozómiesz mnie

O: wybacz ale dzisiaj po szkole jestem jusz umuwiony, ale moge ci dac moje zdjecie

dal mi swoje zdjecie a ja je oplułem ale i tak je wizolem bo mialem pewien pomysl

po szkole poszlem do domku i wyciolem jego brzydki ryj i oplulem jeszcze ras i zrobilem otfur na oczy i zroiblem maske i czekalem na noc i postanowilm okrasc bank w nocy i okradeld go >:D

rano policja pszyhla do szkoly i zabrala tego orzecha do wieziena bo mialem jego bszydki ryj jako maske i magda byla trohe smótna ale jom pocieszlem i bylo fajnie

potem sje dowiedzialem od juli rze to ona zadzwonila po policai bo myślała rze jakis stary grzyb kajto jest na dworze



472 słów

Chce być taki jak ty [Magda x Lemos]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz