11

4.1K 121 2
                                    

Musisz mi pomóc- powiedział Nath wchodzą do mojego pokoju jak do siebie.

-Nie muszę, ewentualnie mogę. Ale do rzeczy. Co jest tak ważnego, że musiałeś mnie obudzić?- zapytałam siadając na łóżku.

-Pół nocy nie spałem. Dręczyło mnie to, że Malia może sobie kogoś znaleźć a ja będę się obwiniał, że mogłem wcześniej działać.- powiedział siadając obok mnie.

-No okey. Fajnie. W końcu zacząłeś myśleć. A co ja mam do tego?- zapytałam przecierając oczy.

-Pomóż mi maleńka. Chcę jej powiedzieć, że mi na niej zależy, ale nie wiem jak.

-Nati, jesteś taki stary a taki głupiutki. Powiedz jej to prosto z mostu. Jeśli chcesz żeby to było bardziej "romantyczne" czy coś w tym rodzaju no to ją gdzieś zaproś.- powiedziałam kładąc ręce na Natha ramionach.

-Druga opcja lepsza ale nadal to nie to. Może się czegoś domyślać. A ja chcę jej zrobić niespodziankę.

-Dobra. Zrobimy tak. W piątek pójdziemy razem we trójkę do kina. Przed filmem ktoś do mnie zadzwoni. Będę musiała natychmiast was zostawić i tam jechać. A że bilety były kupione to wy pójdziecie razem bo ja nie chcę wam psuć zabawy. Zostaniecie sami i macie dla siebie cały wieczór. Myślę że taka moja pomoc wystarczy.

-Jesteś kochana. A kto do ciebie zadzwoni?- zapytał.

-Nie wiem, coś wymyślę a teraz wybacz, ale muszę się uszykować do szkoły.- przytuliłam się do przyjaciela i poszłam pod prysznic.

Outfit na dzisiaj:

Do: Malia- U Jerrego?

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Do: Malia
- U Jerrego?

Od: Malia
- Jasne 😁 7:30?

Do: Malia
- Może być

**********************

-Ej jest pomysł.- powiedziałam do Mali gdy czekałyśmy na nasze naleśniki.

-Zabłyśnij.

-Idziesz ze mną i Nati do kina w piątek. I nie jest to pytanie.- powiedziałam uśmiechając się do niej.

-Spoko, może być i tak.- stwierdziła zaczynając się śmiać.

Od: nieznany
- Hej. O której będziecie w szkole?- Rye

-Skąd Rye ma mój numer?- zapytałam Malie.

-O zapomniałam ci powiedzieć. Wczoraj brał ode mnie. Napisał coś?- Zapytała.

-Tak, pyta za ile będziemy w szkole. Napiszę mu żeby do nas wpadł- powiedziałam.

Do: Rye
- Jesteśmy u Jerrego. Wpadaj do nas. Zamówię ci naleśniki.

Od: Rye
- Zaraz będę.

Po zjedzeniu śniadania pojechaliśmy wszyscy razem do szkoły.
Zabraliśmy się z Ryem bo mnie i Malie podwiózł Nath.

Niechciany współlokatorOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz